Do składu Pogoni wrócili Jakub Bartkowski, Sebastian Kowalczyk i Luis Mata, którym trener Jens Gustafsson dał odpocząć po pucharowym meczu z Broendby. W I połowie akcje Pogoni napędzali Kowalczyk i Kamil Grosicki, który niedawno zapowiadał, że zamierza zdobywać gole i asysty. Przed tygodniem przeciwko Jagiellonii zaliczył asystę przy zwycięskim golu dla Pogoni, a dzisiaj sam otworzył wynik meczu. Po złym i zbyt krótkim wybiciu piłki przez bramkarza Lisa do piłki doszedł Kowalczyk i podał do Grosika, który zszedł ze skrzydła do środka pola karnego i z ośmiu metrów wpakował piłkę do siatki. To pierwszy gol Grosickiego w tym sezonie. Nie minęły trzy minuty, a Pogoń podwyższyła wynik. Kowalczyk zagrał do Bartkowskiego, który dośrodkował po ziemi a próbujący interweniować Robert Iwanow strzelił bardzo precyzyjnie tyle, że do własnej bramki. Stracony gol sprawił, że Warta do końca I części meczu nie była w stanie się podnieść . - Musimy być skoncentrowani w II połowie i postarać się strzelić trzeciego i i czwartego gol, żeby zamknąć mecz – mówił w przerwie meczu do kamer Canal + Grosicki . Nie wiadomo co Portowcy robili w szatni, ale wyszli z niej zupełnie rozkojarzeniu. Już w 47. minucie po akcji Jana Grzesika i dobrym zachowaniu Macieja Żurawskiego gola dla Warty strzałem z bliska zdobył Adam Zrelak.
Widząc co się dzieje,już po siedmiu minutach drugiej połowy trener Gustafsson dokonał dwóch zmian wprowadzając na boisko Wahana Biczachczjana i Kamila Drygasa, ale i to nie pomogło. Warta zepchnęła Portowców do defensywy, którzy w drugiej połowie praktycznie nie istnieli w ofensywie. Gospodarze w końcówce stworzyli dwie groźne sytuacje pod bramką Pogoni. W obu przed bramką Dantego Stipicy znalazł się Turek Enis Destam, ale w żadnej nie pokonał Chorwata. Pogoń do końca dowiozła korzystny wynik, który pozwala się jej znaleźć się w ścisłej czołówce tabeli. Ale problemem Portowców jest to, że prawie w każdym meczu tego sezonu dobrze grają tylko jedną część meczu.
Temat odejścia Holendra z Barcelony coraz bardziej gorący. Zyska na tym również Lewandowski
Warta Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 (0:2).
Bramki: 0:1 Kamil Grosicki (22), 0:2 Robert Ivanov (25-samobójcza), 1:2 Adam Zrelak (47).
Żółta kartka - Warta Poznań: Dimitris Stavropoulos, Adam Zrelak. Pogoń Szczecin: Kostas Triantafyllopoulos, Mateusz Łęgowski, Wahan Biczachczjan.
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów 2 011.
Warta Poznań: Adrian Lis - Jan Grzesik, Dimitris Stavropoulos (77. Kamil Kościelny), Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov, Konrad Matuszewski (77. Enis Destan) - Miłosz Szczepański (39. Luis Miguel), Michał Kopczyński, Maciej Żurawski (63. Kajetan Szmyt), Jakub Kiełb (77. Michał Jakóbowski) - Adam Zrelak.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Kostas Triantafyllopoulos, Luis Mata - Jean Carlos Silva, Mateusz Łęgowski (53. Wahan Biczachczjan), Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk (53. Kamil Drygas), Kamil Grosicki (82. Mariusz Fornalczyk) - Luka Zahovic (66. Pontus Almqvist). (PAP)