W Internecie, co jakiś czas pojawiają się kolejne szokujące doniesienia, które publikowane są właśnie przez Football Leaks. Ostatnio głośno było o rozmowach największych klubów w Europie, które chcą stworzyć Super Ligę. Ujawniono również zarobki piłkarzy Paris Saint-Germain. O kolejnych sensacjach doniósł portal theblacksea.eu.
Informacje dotyczą ustawiania meczów. Takie spotkania rozegrane zostały w latach 2016-2018. Człowiekiem odpowiedzialnym za kierowanie całym procederem był Eric Mao, za którym stały firmy bukmacherskie z Singapuru. Na wyniki meczów mieli wpływać sędziowie. Dostawali oni po 500 euro za prowadzenie takiego spotkania.
Potwierdził to jeden ze skorumpowanych arbitrów. Alin Stoica przyznał się do ustawiania meczów. - W trakcie wielu spotkań wyraźnie czułem, że zespoły wiedziały, co się dzieje. Dlatego nie musieliśmy robić nic złego. Obrońcy pozwali przeciwnikom dryblować lub popełniać faule. Jestem piłkarzem i wiem, kiedy dzieje się coś podejrzanego. Prawdopodobnie ustawili to sami. My, sędziowie, byliśmy polisą ubezpieczeniową na wypadek, gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Podczas jednej z gier serbski gracz ciągle mnie pytał: "bracie, bracie, jaki będzie wynik? 0:0?" - powiedział Stoica, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Wszystko miało się dziać na Cyprze. Przez trzy lata ustawiono 32 spotkania, w których udział brały zespoły z całej Europy. Najwięcej, bo 15, z Rosji. Football Leaks informuje, że poszkodowanymi zespołami miały być również te z Polski. FC Nitra i Karwina, słowackie kluby mające korzystać z korupcji grały na obozach na Cyprze ze Śląskiem Wrocław i Wisłą Płock. Trzecim polskim klubem, który miał zostać oszukany, według doniesień ma być Ruch Chorzów.