Mecz Lech Poznań - Lechia Gdańsk był drugim piątkowym spotkaniem dwudziestej ósmej kolejki Ekstraklasy. W pierwszym Piast Gliwice na własnym boisku zremisował z Zagłębiem Lubin 0:0. Wynik tamtej rywalizacji miał szczególne znaczenie dla biało-zielonych. Goście z Gdańska wiedzieli bowiem, że w przypadku zwycięstwa w stolicy Wielkopolski przeskoczą "Piastunki" w ligowej klasyfikacji, odrywając się od strefy spadkowej. Przed pierwszym gwizdkiem w Poznaniu Lechia miała zaledwie dwa "oczka" przewagi nad piętnastym Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.
W znacznie lepszych humorach do rywalizacji przystępowali gospodarze. Podopieczni Nenada Bjelicy grali w kratkę i przegrali między innymi w prestiżowym meczu z Legią w Warszawie 1:2. W ostatniej kolejce Lech oczarował jednak wszystkich - w fantastycznym stylu rozprawił się z liderującą Jagiellonią Białystok 5:1. Kibice w Wielkopolsce zastanawiali się czy tak dobrą formę uda się potwierdzić przeciwko gdańszczanom. I choć początek należał do przyjezdnych - świetną okazję zmarnował Simeon Sławczew - to chwilę później na placu gry dzielił i rządził już tylko Lech Poznań.
Strzelanie rozpoczął w siedemnastej minucie Łukasz Trałka. Przy stanie 1:0 kontuzji doznał bramkarz Lecha Jasmin Burić. Zastąpił go Matus Putnocky, ale Słowak nie miał zbyt wiele pracy. Co innego Dusan Kuciak po drugiej stronie boiska. Jeszcze przed przerwą wpuścił piłkę po raz drugi do siatki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Christian Gytkjaer, potwierdzając swoją dobrą dyspozycję. Dziesięć minut po przerwie kolejne trafienie dla gospodarzy zaliczył Darko Jevtić i od tego momentu rywale poznaniaków z opuszczonymi głowami czekali już tylko na końcowy gwizdek pana Daniela Stefańskiego.
Udało im się do niego dotrwać bez kolejnych strat, a zespół Bjelicy niespecjalnie forsował tempo, spokojnie kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń. Piątkowy komplet punktów sprawił, że Lech Poznań za Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa jest tylko dwa punkty. Zarówno Jaga, jak i ekipa ze stolicy swoje spotkania w dwudziestej ósmej kolejce dopiero jednak rozegrają. Lechia Gdańsk z kolei ma zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i mocno nadszarpnęła zaufanie swoich fanów.
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 3:0 (2:0)
Bramki: Łukasz Trałka 17, Christian Gytkjaer 45, Darko Jevtić 55
Żółte kartki: Situm, Dilaver - Peszko, Nunes, Łukasik, Chrzanowski
Lech: Burić (30. Putnocky) - Gumny, Dilaver, Vujadinović, Kostewycz - Trałka, Gajos - Radut (45. Jóźwiak), Majewski, Situm (19. Jevtić) - Gytkjaer
Lechia: Kuciak - Nunes, Nalepa, Chrzanowski - Stolarski (56. Mladenović), Łukasik, Lipski, Sławczew (75. Krasić), Peszko - M. Paixao (46. Borysiuk), Kuświk
Ekstraklasa: WYNIKI NA ŻYWO. TABELA, TERMINARZ