Poprzedni sezon był w wykonaniu Carlitosa po prostu kapitalny. Hiszpan nie tylko został królem strzelców LOTTO Ekstraklasy z dorobkiem 24 bramek, ale wybrano go też najlepszym zawodnikiem rozgrywek. Od jakiegoś czasu było jednak wiadomo, że nie zostanie na długo w Wiśle Kraków - klub potrzebował pieniędzy, a on sam chciał odejść do silniejszego klubu, który zagwarantowałby mu wyższą pensję.
Jego priorytetem był powrót do Hiszpanii, ale stamtąd nie było satysfakcjonujących go ofert. W związku z tym postanowił pozostać w Polsce. A walkę o niego wygrała Legia Warszawa, która łącznie za Hiszpana ma zapłacić niewiele ponad milion euro. Co jak na takiego zawodnika wydaje się być promocją. Nic więc dziwnego, że na Łazienkowskiej od kilkunastu godzin trwa niecierpliwe wyczekiwanie na potwierdzenie tego hitowego jak na polskie warunki transferu.
Mimo to podpisanie kontraktu wydaje się być kwestią czasu, a sama Legia już powitała Carlitosa. W iście filmowym stylu! W mediach społecznościowych klubu pojawiło się kapitalne wideo, na którym prezes Dariusz Mioduski i dyrektor techiczny Ivan Kepcija z kwiatami oczekują Hiszpana na stadionie przy Łazienkowskiej.
Wszystko do złudzenia przypomina scenę z popularnego filmu "Kiler-ów 2-óch". Mioduski wciela się tu w rolę słynnego gangstera Stefana "Siary" Siarzewskiego, a Kepcija zamienia się w jego podwładnego - "Wąskiego". Wydźwięk jest doprawdy komiczny! Miejmy jedynie nadzieję, że Carlitos w Legii nie wyląduje tak jak Jose Arcadio Morales w poniższej scenie z filmu...
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin