Siłę Villarrealu pokazują sukcesy z ostatnich sezonów. Przed rokiem hiszpański klub triumfował w Lidze Europy, a w poprzedniej edycji osiągnął półfinał Ligi Mistrzów. Teraz wygrał trzy z czterech meczów w lidze i nie stracił gola. - Pod względem jakości to wysoka półka - mówi trener Jan Urban, który ma dobre rozeznanie w hiszpańskim futbolu. - Już na samym początku poprzeczka jest zatem wysoko zawieszona. Starcie z tej klasy rywalem to dla polskiego klubu duże wyzwanie. Pokaże w którym miejscu jest klub oraz zawodnicy. Zastanawiam się, jak Villarreal potraktuje mistrza Polski, jak podejdzie do tej rywalizacji. Gdy drużyna uważa, że jest zdecydowanie lepsza, to wystawia drugi garnitur. Tak też się może zdarzyć, ale nawet w takiej sytuacji nie liczyłbym na taryfę ulgową. Bo Villarreal dysponuje silną i wyrównaną kadrą, w której nie brakuje klasowych piłkarzy jak na przykład napastnik Gerard Moreno - wylicza.
Lech zaliczył falstart na początku sezonu, ale wydaje się, że ostatnio się przebudził. Kolejorz wygrał trzy mecze z rzędu, w których zachował czyste konto. - Mistrz Polski naprawdę dysponują dobrą kadrą - ocenia Urban. - Amaral, Ishak czy Pereira to wartościowi piłkarze. Lech udowodnił, że potrafi grać na przyzwoitym poziomie i może napsuć krwi także zespołom w Lidze Konferencji. Bo te rozgrywki nie kończą się na spotkaniu z Villarreal. Trzeba skorzystać nie tylko z tego meczu, ale i pozostałych. To dobra okazja, aby się sprawdzić na tle rywali - podkreśla.
i
Wygrana w Lidze Konferencji to pół mln euro, remis wyceniany jest na 166 tys. euro. - Niektórzy traktują te rozgrywki jako puchar trzeciej kategorii, ale tu także można zarobić niezłe pieniądze - zauważa Urban. - Cieszę się, że mamy polską drużynę w tej fazie. W przypadku naszej ligi to duże osiągnięcie. Niech Lech na tym skorzysta, niech zaprocentuje doświadczenie sprzed dwóch lat, gdy wystąpił w Lidze Europy. Mam nadzieję, że tym razem będzie to lepszy występ. Wtedy odbiło się to na wynikach w lidze. Uważam, że można pogodzić grę w Europie i na krajowym podwórku - twierdzi.
Urban nie ma wątpliwości, że zdecydowanym faworytem jest Villarreal. Liczy na to, że poznański zespół zaprezentuje futbol godny mistrza Polski. - Nie chciałbym widzieć Lecha wystraszonego, który podchodzi do rywala ze zbyt dużym respektem, lecz grającego swoją piłkę - tłumaczy. - Trzeba być sobą, najlepiej się sprzedać i pokazać na co stać drużynę. Ważne, aby po spotkaniu nic sobie nie zarzucić. Gdy Lech pokaże na boisku serducho to nikt nie będzie miał pretensji i żalu w przypadku niepowodzenia - przekonuje trener Urban.
Śliczna żona Krychowiaka pokazała, jak naprawdę wygląda jego życie w Arabii. Ale sielanka!
i
i
