Lisandro Semedo

i

Autor: PIOTR DZIURMAN/REPORTER

Zadyszka Widzewa

Radomiak skarcił beniaminka z Łodzi. Zabójcze kontry podopiecznych Lewandowskiego [WIDEO]

2022-11-06 17:15

Piłkarze Radomiaka wygrali w Łodzi z Widzewem 3:1. Ekipa trenera Mariusza Lewandowskiego zaskoczyła gospodarzy już w 2. min meczu, co ustawiło przebieg meczu. Beniaminek z Łodzi stracił rezon pod koniec rundy, bo zanotował drugą porażkę z rzędu.

Zajmujący przed tym meczem 3. miejsce w tabeli Widzew, liczył na odrobienie strat do Legii, ale już w 2. min meczu znalazł się w kłopotach. Filipe Nascimento podał prostopadle do Mateusza Grzybka, a ten mimo asysty obrońców strzelił ze środka pola karnego lewą nogą do bramki. W 27. min było jeszcze gorzej dla gospodarzy. Wykonywali oni rzut rożny, a po kilku sekundach... stracili bramkę. Po wybiciu piłki z narożnika, przejął ją Nascimento i natychmiast podał do Lisandro Semedo. Portugalczyk wykonał kapitalny sprint z piłką od połowy boiska i nie dał się dogonić Karolowi Danielakowi. Zachował spokój do końca, strzelając obok bramkarza Ravasa. Dwa celne strzały na bramkę i dwa gole – to dorobek pierwszej części meczu piłkarzy Radomiaka.

Górnik upokorzył Pogoń, a Podolski bramkarza Klebaniuka. Gol zza połowy boiska! [WIDEO]

W pięć minut po wznowieniu gry Widzew wrócił do żywych. Po składnej akcji Ernest Terpiłowski podał do Jordiego Sancheza, który z bliska strzelił swojego piątego gola w sezonie. W 69. min najlepszy snajper Widzewa do tego meczu Bartłomiej Pawłowski (5 goli) strzelał z powietrza, ale Gabriel Kobylak wybił piłkę na róg. Kilkadziesiąt sekund później Pawłowski strzelał ponownie, ale tym razem Raphael Rossi zablokował klatką piersiową piłkę zmierzającą bramki. Z każdą minutą kotłowało się pod bramką gości, a Jordi Sanchez nie potrafił pokonać Gabriela Kobylaka z trzech metrów. Bramkarz Radomiaka który poprzedniej kolejce był antybohaterem puszczając kuriozalnego gola w meczu z Wartą, dzisiaj w pełni zrehabilitował się za tamtą wpadkę. W doliczonym czasie gry mieliśmy powtórkę drugiego gola dla Radomiaka. Tym razem podanie otrzymał Machado, pobiegł sam na bramkę Ravasa i z dużym spokojem ustalił wynik meczu.

Widzew Łódź - Radomiak Radom 1:3 (0:2).

Bramki: 0:1 Mateusz Grzybek (2), 0:2 Lisandro Semedo (27), 1:2 Jordi Sanchez (50), 1:3 Luis Machado (90+1).

Żółta kartka - Widzew Łódź: Bartłomiej Pawłowski. Radomiak Radom: Filipe Nascimento, Pedro Justiniano, Mateusz Grzybek, Dawid Abramowicz, Gabriel Kobylak.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 17 442.

Widzew Łódź: Henrich Ravas - Serafin Szota, Mateusz Żyro, Martin Kreuzriegler (89. Juljan Shehu) - Patryk Stępiński (89. Mato Milos), Marek Hanousek, Juliusz Letniowski (89. Patryk Lipski), Karol Danielak (46. Dominik Kun) - Ernest Terpiłowski (76. Łukasz Zjawiński), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski.

Radomiak Radom: Gabriel Kobylak - Pedro Justiniano, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki - Mateusz Grzybek (82. Dominik Sokół), Filipe Nascimento, Jakub Nowakowski (55. Damian Jakubik), Dawid Abramowicz - Lisandro Semedo (64. Dariusz Pawłowski), Maurides, Luis Machado.(PAP)

bap/ mak/ pp/

Najnowsze