Felicio Brown Forbes był strzelcem pierwszego gola po restarcie Ekstraklasy. Trafił w meczu ze Śląskiem Wrocław (1:1). Tak opowiadał w rozmowie z naszym portalem o tym golu. - Graliśmy bez kibiców, choć całkowicie cicho nie było, bo puszczano jakąś muzykę - wyznał nam napastnik Rakowa. - A bramkę dedykuję koledze z zespołu, Miłoszowi Szczepańskiemu, który odniósł niedawno ciężką kontuzję. Szkoda natomiast tego gola straconego przez nas w 90. minucie. Pełnia szczęścia była bardzo blisko - nie mógł odżałować.
Igor Angulo: Chcę pomóc Górnikowi do samego końca, do ostatniego meczu sezonu
Napastnik z Kostaryki zdobył bramkę także w poprzedniej kolejce, gdy bramkarza Wisły Kraków pokonał strzałem z rzutu karnego. Tyle, że wtedy górą była "Biała gwiazda" zwyciężając 3:2.
Piast goni lidera! Parzyszek i Hateley trafili Jagiellonię z rzutów karnych [WIDEO]
W końcu teraz Felicio Forbes Brown mógł się cieszyć z triumfu 2:1 z Zagłębiem Lubin. W drugiej połowie Raków wyprowadził akcję. Piłka trafiła pod nogi napastnika z Kostaryki, który oddał techniczny strzał po ziemi na bramkę gości. Futbolówka trafiła w słupek i wpadła do bramki Dominika Hładuna. To dziewiąty gol snajpera Rakowa w tym sezonie.
As Lecha Christian Gytkjaer nie zawodzi! Trzy gole Duńczyka z Koroną [WIDEO]