Mistrz reagował zbyt wolno
Raków przegrywał już 4:1, ale w końcówce zmniejszyli rozmiary porażki. Bramki dla gości zdobyli Stratos Svarnas i Łukasz Zwoliński. - Pierwszym czynnikiem, który miał duży wpływ na mecz, był sposób w jaki traciliśmy bramki - powiedział trener Dawid Szwarga podczas konferencji prasowej, cytowany przez PAP. - Pierwszą i trzecią straciliśmy w sytuacjach, do których dokładnie się przygotowywaliśmy, biorąc po uwagę sposób gry Jagiellonii. Mimo tego nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić. Zbyt wolno reagowaliśmy w niektórych sytuacjach i ze zbyt dużą łatwością przygrywaliśmy pojedynki, które prowadziły potem do sytuacji dla rywala - analizował.
Jagiellonia rozbiła mistrza Polski, sięgnie po tytuł? Adrian Siemieniec skwitował sukces z Rakowem
To bolesna porażka
Szkoleniowiec wypunktował słabe punkty w grze podopiecznych. - Podobnie druga bramka - stały fragment gry to jest również sytuacja, w której można się lepiej zachować - zauważył trener Szwarga, cytowany przez PAP. - To dla nas bolesna porażka, ale to część życia sportowca. Trzeba teraz dobrze zareagować i zrobić wszystko, żeby się odpowiednio przygotować do meczów z Atalantą oraz Koroną i udanie zakończyć rok - przyznał szkoleniowiec mistrza Polski.