ŁKS załatwił Legię strzałem z.. biodra
Po pierwszej połowie Legia przegrywała 0:1. Na bramkę strzelał Dani Ramirez, a piłkę do siatki stołecznego zespołu... biodrem skierował debiutant Jędrzej Zając. W drugiej połowie wicemistrz Polski dominował. Miał przewagę, ale był wyjątkowo nieskuteczny. Poprzeczki, słupki i świetnie interweniował bramkarz Aleksander Bobek. Jednak raz skapitulował po akcji i strzale Pawła Wszołka. Legia próbowała, ale nie zdołał zapewnić sobie wygranej.
Katastrofa Legii na boisku ligowego outsidera. Warszawianie przestraszyli się ZAJĄCA [WIDEO]
W pierwszej połowie Legia grała beznadziejenie
Trener Kosta Runjaić nie ukrywał irytacji z powodu straty punktów. Legia miała bić się o mistrzostwo, które coraz bardziej się z tej walki wypisuje. - W pierwszej połowie zagraliśmy beznadziejnie - trener Kosta Runjaić podczas konferencji powiedział wprost, co myśli o występie zespołu, którego wypowiedź zacytował klubowy portal. - Zdecydowanie zbyt łatwo straciliśmy bramkę. Byłem bardzo rozczarowany postawą swoich zawodników. Druga połowa była niezła. Kreowaliśmy sytuacje, mogliśmy strzelić kilka goli, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. Legia nie możemy tracić punktów w ten sposób. To jest po prostu nieakceptowalne. Zawodnicy po meczu w szatni ujrzeli moją inną twarz, ale tak musiało być - zaznaczył szkoleniowiec warszawskiego klubu.