Chodzi o Michała Helika, piłkarza angielskiego Barnsley, które w minionym sezonie spadło z Championship. O jego transferze do Poznania mówi się od wielu tygodni, zwłaszcza że Lech ma olbrzymie problemy ze środkowymi obrońcami. Kontuzjowani są Bartosz Salamon, Antonio Milić i Lubomir Satka. Żaden z nich nie poleciał zespołem na czwartkowy mecz Ligi Konferencji Europy z islandzkim Vikingurem. Helika wiąże kontrakt z Barnsley do czerwca przyszłego roku. Informację o możliwości szybkiej finalizacji transferu Helika podał dziennikarz Interii, Sebastian Staszewski. Według niego kluby doszły do porozumienia, a kwota transferu miałaby wynieść 1,5 mln euro plus bonusy, co mogłoby się zamknąć nawet kwotą 2.mln euro. Według dziennikarza, teraz wszystko zależy od Helika, któremu Lech proponuje 4-letni kontrakt. Jeśli potwierdzą się informacje o wysokości transferu, byłaby to najwyższa kwota wydana na piłkarza przychodzącego do ekstraklasy.
Helik odchodził z Cracovii do Barnsley we wrześniu 2020 roku za ok. 800 tys euro. Środkowy obrońca rozegrał w angielskiej Championship 81 meczów, w których strzelił 6 goli i miał 4 asyty. W reprezentacji Polski zadebiutował w marcu ubiegłego roku za kadencji Paulo Sousy, a łącznie na koncie ma 7 występów.