Rivas pokochał złoto

2008-07-29 4:00

Peruwiański obrońca Górnika Zabrze chce zdobyć mistrza Polski.

Na koncie ma już jeden tytuł mistrzowski. Z Universtitario de Deportes sięgnął po koronę mistrza Peru. Teraz potomek Inków chce zdobyć złoto w Polsce. Willy Rivas (23 l.) ma nadzieję, że z Górnikiem Zabrze zrealizuje te plany.

- Po to przyjechałem do Polski - mówi.

Zanim tu trafił rozmawiał na temat naszej ekstraklasy ze swoimi rodakami grającymi w Poznaniu. Hernan Rengifo, Anderson Cueto, Henry Quinteros występują w Lechu. Dwaj pierwsi zaliczyli w barwach Kolejorza jeden sezon, popularny "Kwinto" gra tu już dwa lata.

- W Bełchatowie też gra dwóch Peruwiańczyków - przypomina. Miał więc od kogo zasięgać informacji na temat nie tylko naszej ligi, ale i naszego kraju.

Niedawno pojawiła się plotka, że podobnie jak klubowy kolega Leo Markowski z Brazylii ma polskie korzenie. To jednak okazało się plotką.

Na razie w Polsce, mimo iż w Zabrzu został bardzo dobrze przyjęty przez kolegów z zespołu, czuje się nieco samotny. Niedługo to się zmieni. W przyszłym miesiącu przyleci z Peru do Polski jego sympatia. Być może gdy zaserwuje mu trochę peruwiańskich potraw humor mu się poprawi.

Wtajemniczeni twierdzą, że Rivas przy stole nie wybrzydza i jest wszystkożerny.

Rwie się do piłki

Ryszard Wieczorek (46 l.), trener Górnika:

- Początkowo mieliśmy spore problemy z komunikacją. Willy rozmawia tylko po hiszpańsku. Na szczęście język piłkarski jest dość uniwersalny i na boisku radzimy sobie bez problemy. Nieco gorzej podczas odpraw, ale z każdym dniem jest lepiej. Pod względem piłkarskim jest to bardzo dobry technik. Lubi grać piłką, rwie się do niej. Niezły przegląd pola i dośrodkowanie. Musi trochę popracować nad szybkością.

Najnowsze