- Oglądałem mecz Polonii z Koroną i widziałem jak strzelili rywalom trzy gole. Aż taka liczba zdobytych przez nich bramek była pewną niespodzianką, ale to dobra drużyna, próbująca grać piłką, z duchem walki o zwycięstwa - ocenia bytomian Maaskant.
Przeczytaj koniecznie: Zamieszanie w sprawie Maora Meliksona. Jednak nie dostał powołania!?
Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” nie obawia się o to, że jego piłkarze mogą stracić wiarę w siebie po wpadce z Podbeskidziem. - W lidze wykonujemy świetną robotę. Wygraliśmy siedem meczów z rzędu, a to dodaje pewności - przekonuje Holender.