- Jeżeli nic się nie zmieni, będę syna gorąco namawiał, by w czerwcu zmienił klub. Nie pozwolę, by ktoś wycierał sobie gębę nazwiskiem Kosecki, nawet jeśli chodzi o tak bliski mi klub jak Legia - powiedział Kosecki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Maciej Rybus: Mam dość gry w Tereku Grozny
Warto zaznaczyć, że Jakub Kosecki w prestiżowych meczach z Wisłą Kraków i Lechem Poznań nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. Na starcie z "Białą Gwiazdą" nie dostał powołania. Do Poznania pojechał wraz z drużyną, ale tuż przed meczem szkoleniowiec wysłał go na trybuny.
Kosecki senior zarzucił trenerowi Bergowi, że ten nie stawia wcale na najlepszych piłkarzy, a jedno z kryteriów jego wyborów stanowi... wysokość transferu.
- Mam wrażenie, że na niektórych piłkarzy stawia się tylko dlatego, że dużo kosztowali, więc trzeba jakoś uzasadnić ich transfery. A Kosecki może sobie oglądać mecze z trybun - stwierdził.