- Tymi rękami zatrzymam Legię - powiedział nam kilka dni przed meczem Prusak, z dumą prezentując swoje dłonie. Twierdził, że pokonanie Legii to jedno z jego największych marzeń.
- Obiecywałem wam, że zatrzymam mistrza Polski, i słowa dotrzymałem - tak Prusak zareagował wczoraj na telefon od nas. - Końcówka meczu strasznie mi się dłużyła, bo było gorąco, Legia przecież przycisnęła. Ale wygraliśmy. Całe życie czekałem na taki mecz! Szczęście nieprawdopodobne. Marzyłem o wygraniu z Legią na Łazienkowskiej, ale z tego też się bardzo cieszę. Sprawiliśmy sobie fajny prezent na święta. Wszyscy się obawiali, że będzie blamaż, że Legia nas zgniecie. A my daliśmy radę, nie tylko postawiliśmy się mistrzowi, ale zabraliśmy mu trzy punkty. Super!
Ekstraklasa. Komornik chce zająć Górnikowi Zabrze puchary!
Po każdym z goli Prusak szalał ze szczęścia. Podbiegał do krat oddzielających boisko od kibiców i cieszył się razem z nimi. Przeskakując barierki, omal nie zrobił sobie krzywdy.
- Po trafieniu na 1:0 jeszcze jakoś się tonowałem. Ale gole na 2:0 i 3:0 mnie rozwaliły. Nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić. Szalałem, odpłynąłem kompletnie do innego świata. Natomiast w przerwie się uspokoiłem. Powiedzieliśmy sobie, że jest 0:0 i musimy walczyć od początku. To przyniosło skutek. Wygraliśmy! - emocjonuje się.
Szczęśliwi zawodnicy Górnika świętowali w niedzielę, popijając w dużym gronie piwo.
- To był ostatni mecz i jeszcze taki wynik, więc trener nam na to pozwolił. Już będąc w dobrym humorze po piwku, żartowaliśmy, że teraz to musimy zagrać w europejskich pucharach, skoro pokonaliśmy drużynę, która wygrała grupę Ligi Europy. Chłopaki mówiły, że szkoda, że nie ma jeszcze dwóch kolejek w tym roku, bo chyba nikt by nas nie zatrzymał grających na tej euforii po pokonaniu Legii - śmieje się Prusak.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail