O ile niesportowe zachowania są jedną z integralnych części futbolu, o tyle mało kiedy zdarza się, aby agresja graczy przenosiła się na osoby postronne i niewinne. W meczu między Miedzią Legnica a Lechią Gdańsk doszło do incydentu, obok którego nie da się przejść obojętnie. Bramkarz "Lechistów", Dusan Kuciak, będąc niezadowolony z postawy swoich kolegów na boisku, postanowił w przypływie agresji zaatakować chłopca od podawania piłek!
Dusan Kuciak nie wytrzymał emocji. Dostało się niewinnemu
Do skandalicznej sceny z udziałem reprezentanta Słowacji w roli głównej doszło w 86. minucie spotkania. Bramkarz Lechii, chcąc jak najszybciej wznowić grę w meczu przeciwko Miedzi Legnica, z całym impetem wpadł na chłopca od podawania piłek, który stał za jego bramką. Widzowie nie mogli uwierzyć w zachowanie byłego golkipera Legii Warszawa i Hull City, a sędzia jak najszybciej podjął decyzję o tym, aby ukarać piłkarza żółtą kartką. Nagranie z incydentu między piłkarzem a niewinnym niczemu chłopcem do podawania piłek dostało się do internetu.
Kuciak nie pomógł drużynie. Lechia przegrała
O ile Kuciak chciał pomóc druzynie, o tyle Miedzi udało się zachować prowadzenie nad Lechią. Kuciak w rozmowie z Interią nie ukrywał, że jest bardzo zawiedziony brakiem punktów z beniaminkiem Ekstraklasy.
- To mecz, który chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Coś sobie ustalamy w szatni, potem wychodzimy na boisko i dzieje się coś zupełnie innego. Pierwszą bramkę tracimy po wrzucie z autu. (...) Nie wiem, czy to jest komedia, czy może horror? Nie chcę o tym mówić - podkreślił Słowak.