Smutna wiadomość obiegła Polskę. W wieku 85 lat zmarł Aleksander Pietrzykowski, zasłużony piłkarz, a po latach działacz Górnika Piaski. Mężczyzna ze swoją drużyną związny był przez 70 lat i bez wątpienia był przez lata najważniejszą postacią całego klubu. Mężczyzna został pożegnany przez drużynę za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Nie żyje Aleksander Pietrzykowski. Był legendą Górnika Piaski
Pietrzykowski w 2022 roku wziął udział w filmie zrealizowanym przez swój klub. Jak stwierdzono, nie opuścił on żadnego meczu Górnika od 2000 roku, kiedy doszło do reaktywacji klubu. Mimo choroby oczu, mężczyzna cały czas pojawiał się na stadionie, aby móc dopingować drużynę.
- Ten klub jest dla mnie wszystkim. Jestem z nim cały czas związany. Czułem dumę, że byłem zawodnikiem stąd (...) Nie oglądam już swoich zawodników. Raczej przychodzę już teraz na stadion słuchać tej atmosfery, kibiców. Dopóki będę tylko mógł, to będę przychodził. Dopóki będę tylko mógł - mówił zmarły.
- To bardzo smutny dzień dla całej górniczej społeczności. Dziś rano w wieku 85 lat odszedł od nas jeden z najbardziej zasłużonych, najbardziej oddanych i wiernych Górnikowi ludzi. Tak naprawdę nie sposób oddać jak wielka to strata. Sylwetka Śp. Aleksandra Pietrzykowskiego poruszyła całą Polskę. Piłkarz Górnika, jego działacz, w końcu człowiek, który spędził w naszym klubie 70 lat i przychodził na mecze nawet wtedy, gdy już nie widział boiskowych wydarzeń. "Oluś" zaszczytem było Cię znać i móc opowiedzieć Twoją piękną i niezwykłą historię. Nigdy nie zapomnimy, ile dla nas zrobiłeś. Pamiętamy, jak wspominałeś o swoich kolegach z zespołu, którzy za wcześnie Cię opuścili. Teraz jesteście razem i możecie znowu rozgrywać najlepsze mecze w barwach naszego kochanego Górnika - pożegnali we wzruszających słowach Pietrzykowskiego przedstawiciele Górnika Piaski.