Zespoły były przygotowywane na 1. kolejkę, którą mieliśmy obejrzeć w ten weekend. Jednak ligowe zamieszanie podstawiło niektórych pod ścianą. By nie zachwiać cyklu treningowego, piłkarze muszą w ten weekend pobiegać po boiskach.
Na każdą ewentualność przygotowani byli trenerzy ŁKS Łódź i GKS Bełchatów: Marek Chojnacki i Paweł Janas. - Już w środę zdecydowaliśmy z Pawłem, że jeśli liga nie ruszy zgodnie z planem, to zagramy dwa sparingi – przyznaje Chojnacki. Tak więc oba zespoły zmierzą się w Gutowie Małym koło Łodzi w sobotę o godzinie 11 i 13.
Sprecyzowanego rywala nie mają jeszcze piłkarze Cracovii. Wiadomo jedynie, że dwa sparingi obędą się również w sobotę, a „Pasy” zagrają z jednym z ekstraklasowych zespołów ze Śląska. Na pewno nie będzie to Piast Gliwice, który już ma zakontraktowany mecz z Zagłębiem Lubin.
Szybko na decyzje Ekstraklasy zareagowali również szefowie Legii. Podopieczni Jana Urbana zmierzą się jutro o 12 na Łazienkowskiej z beniaminkiem I ligi Dolcanem Ząbki. Podwarszawski zespół pauzuje podczas 1. kolejki I ligi, która normalnie ruszy w weekend. Jego rywalem jest bowiem Zagłębie Lubin, które musi czekać na ostateczną decyzję Trybunału Arbitrażowego w sprawie uchylenia degradacji i do tego czasu nie rozgrywa spotkań o punkty. Drugi rywal Legii nie jest jeszcze znany.
Z kolei Lechia Gdańsk, która szykowała się do pierwszego po dwudziestu sezonach meczu z Ekstraklasie, w którym rywalem miała być właśnie Legia, zmierzy się prawdopodobnie z Jagiellonią. - Następnie od poniedziałku będziemy przygotowywać się do ligowego spotkania z ŁKS, chyba że kolejna kolejką też będzie odwołana – podsumował trener Lechii Jacek Zieliński.
Mamy nadzieję, że to nam jednak nie grozi i za tydzień piłkarze wybiegną na boiska walczyć o pierwsze ligowe punkty.