Flavio Paixao

i

Autor: Cyfrasport Flavio Paixao

Szalona końcówka w Gdańsku. Piłkarze Piasta Gliwice powinni być załamani

2021-04-17 17:37

Piast Gliwice wypuścił z rąk pewne zwycięstwo w Gdańsku. Piłkarze Lechii dokonali niemal cudu, doprowadzając do remisu. Pierwszy sobotni mecz 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy zakończył się 2:2. Z podziału punktów nikt nie może być zadowolonym, choć Flavio Paixao uratował gdańszczan w piątej minucie doliczonego czasu gry.

Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Dominik Steczyk (29), 0:2 Patryk Sokołowski (48), 1:2 Łukasz Zwoliński (87), 2:2 Flavio Paixao (90+5-karny).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Bartosz Kopacz. Piast Gliwice: Patryk Lipski.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Mecz bez udziału publiczności.

 W 92. minucie Tomasz Jodłowiec (Piast) nie wykorzystał rzutu karnego - obrona Dusana Kuciaka.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila (78. Mykoła Musolitin), Mario Maloca, Bartosz Kopacz, Conrado (73. Mateusz Żukowski) - Łukasz Zwoliński, Jan Biegański (46. Jakub Kałuziński), Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (64. Joseph Ceesay), Zarko Udovicic (64. Rafał Pietrzak) - Flavio Paixao.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak (10. Martin Konczkowski), Tomas Huk, Piotr Malarczyk, Jakub Holubek - Gerard Badia (57. Kristopher Vida), Patryk Sokołowski, Patryk Lipski, Michał Chrapek (57. Tomasz Jodłowiec), Dominik Steczyk - Jakub Świerczok (79. Michał Żyro). 

Jan Tomaszewski MASAKRUJE Bayern: Dla nich lepiej, gdyby Lewandowski… | Futbologia

Gliwiczanie byli bardzo bliscy zwycięstwa, bowiem do 87. minuty prowadzili 2:0, a w dodatku rzutu karnego, przy stanie 2:1, nie wykorzystał Tomasz Jodłowiec. W końcówce gospodarze zdołali odrobić straty. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył w piątej minucie doliczonego czasu z rzutu karnego Flavio Paixao.

W 29. minucie gliwiczanie objęli prowadzenie, a spory udział przy tej bramce miał Bartosz Kopacz, który przy próbie dryblingu stracił piłkę na rzecz Badii. Po zagraniu Hiszpana pierwszy przed szansą stanął Jakub Świerczok, ale działa dopełnił Dominik Steczyk. Co prawda jego pierwsze uderzenie obronił Kusiak, jdnak dobitka znalazła już drogę do siatki.

120 sekund później mogło być 2:0 dla gości. Po kolejnej stracie i przechwycie Badii Świerczok trafił z 22 metrów w słupek.

Robert Lewandowski wrócił do treningów z piłką [GALERIA]

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego strzału głową Zwolińskiego i skutecznej interwencji bramkarza Piasta. W 48. minucie nie popisał się natomiast jego vis-a-vis. Po banalnym i niezbyt silnym uderzeniu z blisko 30 metrów Patryka Sokołowskiego Kuciak przepuścił piłkę pomiędzy nogami.

Gliwiczanie cały czas groźnie atakowali, ale to gospodarze zdobyli kontaktową bramkę. W 87. minucie Piotr Malarczyk nie zdołał wybić piłki i najpierw w zamieszaniu Jakub Kałuziński trafił w słupek, ale aktywny Zwoliński popisał się skuteczną dobitką. Tym samym Plach skapitulował w lidze po 529 minutach bez puszczonego gola.

Paulo Sousa miał no(u)sa. Kadrowicze dali wygraną Pogoni w Bielsku-Białej [WIDEO]

Losy meczu powinien rozstrzygnąć w drugiej minucie doliczonego czasu Jodłowiec, który po zdjęciu z boiska w 79. minucie etatowego egzekutora Świerczoka, wykonywał rzut karny po nieprzepisowym zagraniu Mykoły Musolitina na Michale Żyro. Pomocnik Piasta uderzył fatalnie – słabo oraz w sam środek bramki i Kuciak w trochę hokejowym stylu odbił piłkę udami.

Zmarnowana „11” zemściła się 180 sekund później. W polu karnym gości Tomas Huk sfaulował Paixao, a kapitan Lechii i najskuteczniejszy obcokrajowiec historii polskiej ekstraklasy precyzyjnym strzałem w dolny róg doprowadził do remisu.

Najnowsze