Od pierwszych minut było widać, że druga drużyna ekstraklasy gra z drugą drużyną... od końca. Od zwycięstwa Pogoni Szczecin w Bielsku-Białej z Podbeskidziem rozpoczęła się 25. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Portowcy mecz na Śląsku przeszli niezwykle suchą stopą. Wygrali 2:0, a gole strzelali kadrowicze Paulo Sousy (powołani na ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami z Węgrami, Andorą i Anglią).
Prowadzenie Pogoni w 33. minucie dał Kacper Kozłowski, który strzałem głową wykorzystał efektowną akcję i dośrodkowanie Michała Kucharczyka. To był pierwszy gol 17-letniego pomocnika w ekstraklasie
Osiemnaście minut po zmianie stron wynik podwyższył Sebastian Kowalczyk, pewnie wykorzystując rzut karny. Podbeskidzie mogło przegrać wyżej, ale w 65. minucie sytuację sam na sam zmarnował Kucharczyk. To pierwsza porażka u siebie Podbeskidzia w tym roku. Wcześniej - 11 grudnia ubiegłego roku - Piast Gliwice wygrał w Bielsku-Białej aż 5:0.
Robert Lewandowski wrócił do treningów z piłką [GALERIA]
Podbeskidzie potrafiło tylko raz zagrozić bramce Dante Stipicy. W drugiej minucie doliczonego czasu gry z linii szesnastego metra płasko uderzał Marko Roginic, ale piłka minimalnie minęła bramkę. Bez żadnej okazji na zdobycie bramki mecz zakończył Kamil Biliński, najgroźniejsza strzelba bielszczan, autor aż dziesięciu goli w lidze.
Podbeskidzie Bielsko Biała - Pogoń Szczecin 0:2 (0:1)
Bramki: Kozłowski 33, Kowalczyk z karnego 63