Śląsk Wrocław na pewno nie tak wyobrażał sobie rozpoczęcie nowego sezonu. W 1. kolejce przegrał sromotnie na własnym obiekcie z podrażnioną słabą grą w Superpucharze Polski i eliminacjach Ligi Europy, Legią Warszawa aż 1:4. Szkoleniowiec gospodarzy podreślił, że punktem zwrotnym w dzisiejszym spotkaniu była druga bramka dla wicemistrzów kraju strzelona przez Tomasza Jodłowca po stałym fragmencie gry.
Zobacz: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Henning Berg: Dobrze widzieć poprawę w naszej grze
- Gratuluję Legii. To było jej zasłużone zwycięstwo. Momentem decydującym był gol na 2:1, którego strzelił niepilnowany Jodłowiec. Legia potem skupiła się na kontratakach, ale i my stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, w których bardzo niewiele zabrakło Pichowi czy Paixao powiedział na konferencji prasowej Tadeusz Pawłowski.
Czytaj: Legia rozbiła Śląsk we Wrocławiu. Świetni Furman i Nikolić poprowadzili do zwycięstwa
Trener Śląska Wrocław dodał, że arbitrzy nie zawsze gwizdali, tak jak należy.
- W decydujących momentach było troszeczkę przeciwko nam. Niech polscy sędziowie nie boją się sędziować Legii Warszawa - dodał trener zespołu z Dolnego Śląska.