Ivi Lopez ma apetyt na gole, tytuł i kolejne serduszka. To ona jest inspiracją gwiazdy Rakowa

i

Autor: Instagram Ivi Lopez ma apetyt na gole, tytuł i kolejne serduszka. To ona jest inspiracją gwiazdy Rakowa

To dla niej Ivi Lopez pokazuje serduszka. Tak Sheyla Felguera mówi o gwieździe Rakowa. Co za słowa! [TYLKO U NAS]

2022-04-30 11:10

Napastnik Rakowa Ivi Lopez (28 l.) pracuje na miano najlepszego piłkarza w ekstraklasie. Jest najlepszym strzelcem ligi, a po każdym golu pokazuje serduszko. Jego adresatką jest Sheyla Felguera, która opowiada nam o ukochanym.

"Super Express”: - Skąd u Ivi Lopeza pomysł właśnie na taką celebrację bramek?

Sheyla Felguera: - Kiedyś Ivan zastanawiał się, czy pokazać po golu całusa czy może serduszko. Wybrał to drugie. Pierwsze serduszko pokazał, gdy grał w Ponferradina. Było to podczas ostatniego meczu w lidze. Tak zostało do tej pory. Jestem mu wdzięczna za te dedykację oraz za to, że radością z bramek dzieli się ze mną.

- Jak się poznaliście?

- Poznaliśmy się w Walencji skąd pochodzę. Ivan był wtedy piłkarzem Levante. Mamy wspólnych znajomych, którzy nam sobie przedstawili. Wiedziałam, że jest piłkarzem. Zanim go poznałam, to mało interesowałam się piłką. Ale od kiedy jestem z nim, to wiem dużo na temat tej gry (śmiech). Jego hobby to futbol. Żyje tym, oglądałby wszystkie mecze.

- Czym cię wtedy zauroczył?

- Wielkim sercem. Jest otwartą, wesołą osobą, która lubi żartować. Na pierwszy rzut oka wydaje się poważny i niedostępny. Ale jak go poznasz, to zobaczysz szlachetnego człowieka, pełnego dobroci. Z każdym stara się być w dobrych relacjach i jest pozytywnie nastawiony.

Ivi Lopez ma wsparcie w ukochanej. To jej as Rakowa pokazuje serduszka

- Co w nim cenisz najbardziej?

- Kiedy się pomyli, czy zrobi coś nie tak, to od razu się do tego przyzna. Potrafi powiedzieć „przepraszam” i prosi o wybaczenie. Nie uważa się, za osobą nieomylną. Zdaje sobie sprawę, kiedy popełnił błąd, czy zrobił coś niewłaściwie. Ponadto jest bardzo szczery. Mówi, to co myśli. Ta cecha ma dobre i złe strony, bo nie zawsze prawda mu się podobać. Lubi też porządek, tak jak ja. No, i lubi spać podczas sjesty, o ile ma taką możliwość. Gdy się obudzi to zawsze jest w dobrym humorze. Zazdroszczę mu tego, bo tak nie potrafię. Potrzebuję więcej czasu, aby się rozbudzić.

- Jaki Ivi Lopez jest po meczach?

- Gdy coś na boisku nie wyszło tak jak on by chciał, to bardzo to przeżywa. Wtedy lepiej, abym się do niego nie odzywała. Woli sam posiedzieć i spokojnie obejrzeć mecz, który mu nagrałam. Analizuje błędy swoje i zespołu. Mówi, że w taki sposób wie, jak lepiej zagrać w kolejnym spotkaniu.

- Nie podpuszczasz go, żeby zgolił brodę?

- (śmiech) Nie, bo bardzo mi się tak podoba. Broda jest jego wizytówką. Nie potrafię sobie wyobrazić go bez niej. Bez brody to nie byłby on! Jednak nie zawsze miał dłuższe włosy. Gdy się poznaliśmy, to nosił krótszą fryzurę.

- Jak radzi sobie w kuchni?

- Jest dobrym kucharzem. Musiał się nauczyć gotować, bo mieszkał sam. Jak jestem z nim, to ja przyrządzam jedzenie. Oboje lubimy dobrze zjeść, ale staramy się prowadzić zdrowy tryb życia. Jak jemy poza domem, to pozwalamy sobie na kaprys w postaci słodyczy, choć Ivan lubi słone przysmaki.

Gwiazda ekstraklasy o koronie króla strzelców. "Nie mam obsesji, ale..."

- Macie wspólną pasję: taniec. Jak oceniasz jego zdolności taneczne?

- Wysoko! On ma bardzo dobre poczucie rytmu. W skali szkolnej postawiłabym mu piątkę, a może i szóstkę. Nasz wspólny ulubiony taniec to bachata.

- Widziałam także, że lubicie podróżować. Co zrobiło na was wrażenie w Polsce?

- To prawda, odkrywanie nowych miejsc sprawia nam dużo radości. Bardzo spodobała nam się Warszawa. Jak zobaczysz to miasto po raz pierwszy, to nie możesz go nie polubić. Może dlatego, że przypomina nam Madryt. Mam wrażenie, że szybko potrafiłabym się odnaleźć w stolicy Polski.

- Wybierasz się do Warszawy na finał Pucharu Polski?

- Tak, nie może mnie tam zabraknąć. Dopingować będą go także nasi rodzice. Brat Ivana - Saul bardzo chciał przyjechać, ale musiał zmienić plany, bo ostatnio został tatą.

- Czy planujecie ślub?

- Jeszcze o tym nie myśleliśmy. Przeżywamy piękne chwile i jest nam dobrze razem. To co musi się wydarzyć, to pewnie w końcu nadejdzie. Ale nie spieszymy się.

- Masz ulubionego piłkarza poza Ivi Lopezem?

- Podoba mi się gra Cristiano Ronaldo. To pracoholik, mimo wieku i tylu osiągnięć każdego dnia stara się być coraz lepszy. Cenię takie osoby, bo też jestem taka. Lubię pracować.

Najlepszy strzelec ligi przed hitem z Pogonią Szczecin. Ivi Lopez o szansach Rakowa Częstochowa na tytuł

Sonda
Czy Ivi Lopez to najlepszy piłkarz Ekstraklasy?
Najnowsze