- Zamieniliśmy parę zdań, kiedy trener Probierz gościł u nas na meczu z Cracovią tydzień temu – uśmiecha się pomocnik gliwiczan. - Niczego mi nie zdradził – dodaje, ale i zaznacza, że marzy mu się powrót do reprezentacji. Zadebiutował w niej w październiku, z listopadowych meczów wyłączyła go kontuzja. - Zawodnika w oczach selekcjonera weryfikuje boisko. Mam nadzieję, że w moim przypadku przemawia ono za tym, by powołanie dostać – mówi z optymizmem.
Tak dobrego strzelecko sezonu Dziczek jeszcze nie miał. Zgromadził sześć goli – wszystkie… z karnych. - Przydałoby się w końcu trafienie z gry: z głowy albo z dystansu. Na razie brak mi szczęścia; rywale parę razy wybijali mi piłkę z linii bramkowej – wzdycha gracz Piasta.
Aleksandar Vuković ma wizję drużyny idealnej. Wypunktował bardzo klarownie konkretne zadania dla podopiecznych
Być noże ów niefart uda się przełamać kosztem Ruchu, który na zwycięstwo w lidze czeka od… 28 lipca. Patrząc na miejsce chorzowian w tabeli i wtorkowe efektowne 3:0 Piasta w PP z Rakowem, faworyt piątkowego boju jest jeden. - Przed meczem pucharowym rozmawialiśmy w szatni o… wierze – zaskakuje nasz rozmówca. I wyjaśnia: - O tym, byśmy znów uwierzyli, że możemy wygrywać. Poskutkowało. Narzuciliśmy swoją grę Rakowowi, więc możemy i innym zespołom. W piątek będzie pokora i respekt dla rywala, który omal nie wygrał w Białymstoku. Ale będzie i wiara w siebie. Oby dała wygraną! - kończy Dziczek.
Początek śląskich derbów Ruch Chorzów – Piast Gliwice na Stadionie Śląskim w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Canal+ Sport.