Głosy na temat transparentów, które zawisły na trybunach Legii Warszawa od początku były podzielone! Zdaniem części fanów napisy "Kisiel - won z Legii" i ten, który uderzał w pana Gregoire'a Nitota, biznesmena zainteresowanego inwestycją w zespół Polonii Warszawa, były skandaliczne. Inni natomiast uważali je za przejaw wolności słowa.
Komisja Ligi nie miała jednak wątpliwości, co do ich oceny i ukarała kibiców z "Żylety" zakazem wstępu na kolejny mecz, a także nałożyła na klub grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych. - Niedopuszczalnym i wysoce nagannym jest zachowanie kibiców Legii, którzy po pierwsze grożą młodemu zawodnikowi ich akademii, a po drugie grożą potencjalnemu sponsorowi innego klubu. Komisja Ligi wskazuje, że klub jako organizator imprezy masowej ma obowiązek reakcji na niedozwolone zachowanie swoich kibiców. Legia Warszawa nie podjęła tymczasem żadnych działań mających na celu usunięcie transparentów z niedopuszczalnymi treściami – powiedział przewodniczący Komisji Ligi Jarosław Poturnicki cytowany przez portal Legionisci.com.
Działacze Legii byli niezadowoleni z kary i od razu zapowiadali odwołanie od decyzji. Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zdecydowała o zawieszeniu postanowienia Komisji Ligi. - Zawieszenie oznacza, że wszyscy kibice, którzy byli na Trybunie Północnej na meczu Legia Warszawa – ŁKS Łódź, mogą wejść na stadion na spotkanie 23. kolejki PKO Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok w sobotę, 22 lutego, o godz. 17:30 - czytamy na stronie warszawskiej Legii.
Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie podjęta ostateczna decyzja w sprawie utrzymania lub anulowania kary. W komunikacie NKO PZPN czytamy jedynie o zawieszeniu "rygoru natychmiastowej wykonalności ww. kary".