Na Arenie Zabrze szkoleniowiec częstochowian zdecydował się na „drugi garnitur”, który miał powalczyć z Górnikiem o pełną pulę. Tak się jednak – mimo desygnowania do gry w drugiej połowie kolejnych graczy podstawowego składu – nie stało; gospodarze wygrali 1:0 po pięknym trafieniu głową Aleksandra Paluszka. Co gorsza; z grona trzech piłkarzy, którzy zaczynali w wyjściowej jedenastce zarówno mecz w Trnawie, jak i Zabrzu – mowa o Kacprze Trelowskim, Zoranie Arseniciu i Benie Ledermanie – jeden z nich będzie musiał być może wziąć dłuższy rozbrat z boiskiem.
Tak Raków stracił gola z Górnikiem
Ben Lederman zwłaszcza tej jesieni zbierał znakomite recenzje za swoje występy. Internetowi fani ogłosili nawet, i to bez cienia przekory, powstanie „kościoła Bena Ledermana”, a w sieci nastąpił wysyp wpisów o konieczności powołania zawodnika do reprezentacji Polski, nawet w kontekście katarskiego mundialu. Dyskusja może i nieco na wyrost, ale... dająca się uzasadnić takimi chociażby fragmentami, jak te poniższe, pochodzące ze starcia Rakowa ze Stalą Mielec.
Niestety, wiele wskazuje na to, że urodzony za oceanem piłkarz, mający w swym CV słynną La Masię, czyli szkółkę Barcelony, dysponujący na co dzień aż trzema paszportami (amerykańskim, izraelskim i polskim), na kilka tygodni pozbawi kibiców możliwości oglądania tego typu zagrań. Po godzinie z hakiem gry w Zabrzu, bardzo bolesne – i zapewne dramatyczne w skutkach – okazało się dlań starcie z Lukasem Podolskim. Zderzenie obu graczy niemal na linii środkowej poskutkowało interwencją sztabu medycznego Rakowa, a potem – koniecznością zmiany. „Ben Lederman doznał urazu bartku. Jutro uda się na rezonans, po którym będziemy wiedzieli, czy kontuzja jest poważniejsza” - poinformował jeszcze w niedzielę krótko przed północą rzecznik prasowy częstochowian, Michał Szprendałowicz. Nieoficjalnie – nawet bez badania – wiadomo jednak, że wybity bark to co najmniej kilkutygodniowa (dwa miesiące) rekonwalescencja!
Rozkręca się przy Poldim. Choć dzieli ich osiemnaście lat, Górnik będzie mieć pociechę z tego duetu!
Ledermana więc nie zobaczymy nie tylko w czwartkowym pucharowym rewanżu ze Spartakiem Trnawa w Częstochowie, ale też w kilku grach ligowych. No i oczywiście – w przypadku awansu Rakowa – również w IV rundzie kwalifikacji LKE.
Drastyczne sceny na pierwszoligowym meczu w Tychach. Karetka na murawie!
Przypomnieć jeszcze wypada, że dokładnie pięć miesięcy wcześniej, w marcu 2022, identycznego urazu – wymagającego ostatecznie zabiegu operacyjnego – doznał w Zabrzu obrońca Rakowa, Bogdan Racovitan. Rehabilitacja zabrała mu całą rundę wiosenną, do gry wrócił dopiero u progu obecnego sezonu.