A jeszcze dziś po południu wydawało się, że Borysiuk zostanie graczem Club Brugge. Piłkarz, który wcześniej dogadał się z... Kaiserslautern, w pewnym momencie zmienił zdanie i pojawił się w Belgii.
- Kiedy zobaczył klub od środka, porozmawiał z działaczami Brugii, to doszedł jednak do wniosku, że to miejsce nie do końca mu pasuje - ujawnia Piekarski. Dziś wieczorem agent wraz ze swoim piłkarzem udali się więc do Niemiec, aby podpisać umowę z Kaiserslautern.