Nie minął kwadrans spotkania Wisła Kraków – Lechia Gdańsk, a Piotr Nowak nagle poczuł się gorzej i udał się do szatni swojego zespołu, gdzie zaopiekował się nim sztab medyczny Lechii Gdańsk. Na ławkę trenerską już nie wrócił. Nie pozwolił mu na to stan jego zdrowia. Pozostałe minuty meczu obejrzał na telewizorze, pozostając w stałej łączności z drugim trenerem Maciejem Kalkowskim, który zastąpił Nowaka podczas starcia z „Białą Gwiazdą”.
Po meczu Nowak przekonywał, że został przebadany, zażył lekarstwa i wszystko wróciło do normy, ale zajście może niepokoić. Niecodziennie zdarza się, by szkoleniowiec musiał spędzić mecz w szatni z powodu złego stanu zdrowia.
Lechia wygrała w Krakowie 1:0 i odniosła pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od 15 października ubiegłego roku. Zbliżyła się tym samym na punkt do liderującej w LOTTO Ekstraklasa Jagiellonii.