Trener Tomasz Kafarski: Lechia Gdańsk jest twarda jak Kaszub

2010-10-13 18:00

Tomasz Kafarski (35 l.) przebojem wszedł na salony Ekstraklasy. Prowadzona przez niego Lechia rozgromiła 5:1 Górnika Zabrze i 3:0 Legię Warszawa. - Jestem Kaszubem. A Kaszub jest zawzięty, uparty, twardo dąży do celu. Tacy sami są piłkarze mojej Lechii. Na boisku to Kaszubi!

Tak Kafarski, urodzony na Kaszubach (w Kościerzynie) wyjaśnia sukcesy klubu z Gdańska.

- Lechię długo traktowano z przymrużeniem oka. Uznanie zdobyliście dopiero po sensacyjnym zwycięstwie nad Legią w Warszawie.

- Staram się tonować nastroje. Po jednym czy drugim zwycięstwie na pewno nie zaszumi nam w głowach. Nasz cel jest jasny: swoją grą Lechia ma w przyszłym roku zapełnić nowy, 40-tysięczny stadion.

- A cele na ten sezon: mistrzostwo Polski, europejskie puchary?

- Każda z drużyn Ekstraklasy powinna mieć za cel zdobycie mistrzostwa. A jak będzie? Zobaczymy. Gdybym dziś stwierdził, że idziemy na mistrza, tylko niepotrzebnie zestresowałbym chłopaków.

Patrz też: SE.pl ujawnia hobby trenerów Ekstraklasy

- Kapitan Lechii Łukasz Surma powiedział, że ma pan rzadką cechę: potrafi słuchać zawodników.

- Dla mnie dialog z piłkarzami to podstawa. Wyniki i dobra gra Lechii to nie sukces Kafarskiego, ale nas wszystkich.

- Zrobiło się o panu głośno w piłkarskim światku.

- Ale ja zachowuję spokój. Ktoś mądry powiedział, że trener jest tak dobry, jak ostatni mecz jego drużyny. Tego się trzymam.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze