OREST LENCZYK (68 l.)
Prowadzący od niedawna Śląsk Wrocław trener jest największym oryginałem wśród szkoleniowców Ekstraklasy.
Surowy, wręcz srogi dla dziennikarzy i niepokornych podopiecznych trener, mięknie jak wosk, gdy zaszyty w domowych pieleszach słucha operowych arii i mistrzowskich wykonań muzyki klasycznej. Opiekun Śląska ma jeszcze jedną wielką słabość: to jego ukochany ponad 20-letni mercedes.
RYSZARD TARASIEWICZ (48 l.)
Poprzednik Lenczyka we Wrocławiu, uwielbia się relaksować i zbierać siły nad wodą.
- Kiedy chcę się wyciszyć, pobyć sam, pakuję do bagażnika wędki i jadę w okolice Rawy, Jelcza, czy Wałcza. W tamtych okolicach, jako młody chłopak spędzałem wakacje u babci i wtedy też pokochałem wędkowanie. Moje największe osiągnięcie to mierzący 180 centymetrów sum - opowiada SE.pl były już trener Śląska.
TOMASZ KAFARSKI (35 l.)
Szkoleniowiec Lechii Gdańsk miałby szanse pójść w ślady Roberta Kubicy. - W samochodzie prawie mieszkam. Bardzo dużo czasu spędzam za kółkiem - przyznaje młody trener.
Kafarski, Kaszub z Kościerzyny, gdy tylko czas mu na to pozwala, jeździ z Gdańska do rodzinnej miejscowości.
- Staram się poświęcać rodzinie każdą wolna chwilę, na szczęście prowadzenie auta, to moje hobby - oświadcza "Kafar", którego przydomek wziął się nie tylko od nazwiska, ale i z powodu imponującej muskulatury. Opiekun Lechii to wielki amator ćwiczeń w siłowni i najlepiej zbudowany trener w Ekstraklasie.
MARCIN SASAL (40 l.)
Trener Korony Kielce czas wolny od obowiązków, poświęca na pracę w ogrodzie, w swoim domu pod Warszawą.
- Porządkowanie kwiatowych grządek sprawia mi wielka frajdę. Znakomicie się przy tym relaksuję. Lubię też odpoczywać dokonując drobnych napraw w domu i wokół niego. Jak się zajmę pracą, to nie myślę o piłce - zdradza SE.pl szef wicelidera ligi.
MACIEJ BARTOSZEK (33 l.)
Stawiający pierwsze, bardzo udane zresztą, trenerskie kroki w Ekstraklasie opiekun PGE GKS Bełchatów stres odreagowuje na polowaniu. - Gdy chcę odpocząć, biorę strzelbę i ruszam w las - wyjawia.
PAWEŁ JANAS (57 l.)
Były selekcjoner również jest zwolennikiem łowów na grubego zwierza. Trener Polonii Warszawa, w czasach gdy pracował jeszcze w Amice Wronki i reprezentacji Polski, często potrafił wyłączyć telefon i bez słowa, nawet na kilka dni zniknąć w wielkopolskich lasach.
ROBERT MAASKANT (41 l.)
Holenderski szkoleniowiec Wisły Kraków to miłośnik podróży. Uwielbia poznawać nowe kraje. Jego hobby jest w związku z tym nauka języków obcych.
Trener Wisły Kraków biegle porozumiewa się po angielsku i niemiecku, a ostatnio w krakowskim klubie wprowadził kurs języka polskiego dla obcokrajowców z drużyny. Prymusem na kursie jest oczywiście sam Maaskant.