Nie widać po nim stresu
Vladan Kovacević rozgrywa drugi sezon w Rakowie. Ubiegły sezon zakończył jako wicemistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski oraz najlepszy bramkarz ekstraklasy. W tej edycji cały czas trzyma poziom. Może pochwalić się serią dziewięciu meczów z czystym kontem. - Kovacević to bez dwóch zdań numer 1 w naszej lidze - powiedział Arkadiusz Onyszko w rozmowie z naszym portalem. - Przy niesamowitych warunkach fizycznych jest niezwykle sprawny i szybki. Ma duże umiejętności, po nim nie widać żadnego stresu. Nie dziwię się, że mocniejsze kluby o niego pytały. Ważne, żeby występował w reprezentacji kraju. Po pierwsze: wzrasta jego wartość, a po drugie: kluby zawsze chętniej spoglądają na kadrowiczów. Po trzecie: dobrze, aby pokazywał się w pucharach - opowiadał.
Jeszcze rok powinien pograć w ekstraklasie, a potem...
Na liście byłego kadrowicza znalazł się także Kacper Tobiasz z Legii, który zrobił największy postęp w ostatnim półroczu. - Jeszcze rok powinien pograć w ekstraklasie, a potem niech wyjeżdża i podbija Europę - stwierdził. - W tym momencie w jego przypadku ważne jest ogranie, zdobycie doświadczenia. Dlatego niech trochę jeszcze połapie w Legii. Przecież ma za sobą dopiero jedną rundę w ekstraklasie. Dajmy mu się wykazać. Dobrze byłoby, że Legia awansowała do europejskich pucharów, bo miałby okazję się sprawdzić i na tym polu. To kompletny bramkarz. Rzuca się w oczy u niego bardzo dobra gra nogami, która jest doceniana za granicą. W tym elemencie jest w Polsce najlepszy - analizował walory młodego golkipera.
Wydaje się, że jest mocny psychicznie
W tym sezonie świetnie spisuje się także Henrich Ravas z Widzewa Łódź. Słowak, podobnie jak Vladan Kovacević, także w dziewięciu meczach jesienią nie dał się pokonać. - To bardzo solidny zawodnik, który ma niezłe warunki fizyczne - opisywał Słowaka. - Jest dobrze wyszkolony technicznie, świetnie radzi sobie w sytuacjach 1 na 1. Wydaje się, że Słowak jest mocny psychicznie. To ważna cecha na tej pozycji. Gdy grasz dziewięć meczów na zero, to towarzyszy ci duże napięcie, żeby tej bramki nie puścić. Szczególnie przy takiej passie, jaką miał jesienią - zaznaczył Onyszko na naszym portalu.

i

i