Zieliński zostanie na dłużej

2004-12-05 21:26

Jacek Zieliński (36 l.) podobno ma zostać pierwszym trenerem Legii. Po tym, co pokazali wczoraj piłkarze warszawskiego klubu, nie ma mu czego zazdrościć.

Legia przegrała w swoim ostatnim tegorocznym meczu w Pucharze Polski z Pogonią 1:3. Nie przez przypadek, bo mogła stracić jeszcze 3-4 bramki. Ostatecznie zajęła drugie miejsce w grupie (za Pogonią) i w marcu w kolejnej rundzie trafi na Górnika Zabrze, zamiast na 2-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała.

To miał być pożegnalny mecz dla Zielińskiego w roli tymczasowego trenera. Pełnił tę funkcję od dwóch miesięcy, gdy zdymisjonowany został Dariusz Kubicki. Miał być trenerem tylko na chwilę, bo trwały rozmowy z Jozefem Chovancem. Ale Czech za długo marudził, z kontraktu nic nie wyszło, więc "Zielu" został na dłużej.

Po zakończeniu jesiennej rundy powinien ustąpić miejsca Dariuszowi Wdowczykowi, od którego jeszcze w piątek Korona chciała 250 tysięcy złotych odszkodowania za wcześniejsze rozwiązanie umowy. W sobotę pozwoliła Wdowczykowi odejść za darmo. I gdy wydawało się, że już bez problemów może zacząć pracę w Legii, okazało się, że... nie zacznie, bo nie dogadał się z warszawskim klubem.

W Legii tradycyjnie nikt niczego nie chce potwierdzić. Rzecznik odsyła do prezesa albo zarządu. Tylko po to, żeby usłyszeć: - Niczego nie komentuję!

Trzeba więc polegać na "dobrze poinformowanych źródłach". A te twierdzą, że lada dzień Zieliński oficjalnie zostanie pierwszym trenerem. Przynajmniej do końca sezonu. Czyli sprawdziłoby się powiedzenie, że najtrwalsze są prowizorki.

Najnowsze