Warta - Radomiak 2:0
Bramki: 1:0 Kupczak 67. min (karny), 2;0 Kupczak 83. min (karny)
Warta: Lis - Grobelny, Kieliba, Ławniczak, Kiełb - Rybicki, Trałka, Kupczak, Janicki (59. Laskowski), Jakóbowski - Spławski (75. Szczepaniak).
Radomiak: Miszta - Jakubik (86. Sokół), Cichocki, Karwot, Abramowicz - Leandro (86. Fundambu), Kaput, Michalski, Makowski - Banasiak (71. Górski), Nowak
ZOBACZ SKRÓT MECZU Warta Poznań - Radomiak Radom [WIDEO]
Piłkarze Warty Poznań zagrają w Ekstraklasie. W finale baraży o awans pokonali Radomiak Radom 2:0 po dwóch golach strzelonych z rzutów karnych przez Kupczaka. Mecz dostarczył ogromnych emocji. Pierwsze pół godziny należało do Warty, która zepchnęła graczy Radomiaka do głębokiej defensywy. Potem jednak gospodarze zaczęli opadać z sił. W drugiej połowie rosła już przewaga Radomiaka. Jednak kiedy wydawało się, że Zieloni z Radomia w końcu zdołają zadać cios, wyprowadziła go Warta. A w zasadzie to - jak powiedzą złośliwi - ...VAR-ta. W 67. minucie sędzia Frankowski po długiej analizie VAR uznał w końcu, że Abramowicz odepchnął Spławskiego na tyle mocno, że należy podyktować "jedenastkę". Karny był bardzo kontrowersyjny, więc piłkarze Radomiaka mieli prawo czuć się pokrzywdzeni.
Radomiak rzucił się do ataków. Jego przewaga znów rosła, ale wtedy nagle... znów sędzia Frankowski podyktował rzut karny dla Warty. I znów po analizie VAR. Wrócił do akcji sprzed minuty i dopatrzył się przewinienia na Jakóbowskim. Rzut karny znów pewnym strzałem wykorzystał Kupczak.
Radomiak wciąż atakował, ale po tym drugim ciosie wyraźnie przygasł. Pod koniec z boiska wyleciał jeszcze Szczepaniak z Warty (druga żółta kartka), ale goście mieli już za mało czasu i za mało sił, żeby odwrócić losy tego spotkania, które bardzo pechowo się dla nich ułożyło. W końcu sędzia Frankowski zakończył mecz i zaczęła się szalona radość piłkarzy Warty.