- Z Lechem łatwo nie będzie, ale liczymy na zwycięstwo - zapowiada Jakub Bartkowski z Widzewa. - Ani Lech, ani nikt inny, nie jest nam straszny. Nie możemy przespać początku spotkania - uważa obrońca łodzian.
Tyle że apetyt na kolejną wygraną ma także Lech, który przyjeżdża podbudowany wyjazdowym zwycięstwem nad Wisłą Kraków. - Jedziemy do Łodzi po trzy punkty - przyznaje Bartosz Ślusarski. - Remis nas nie satysfakcjonuje. Jednak Widzew to groźna drużyna. Nie spodziewałem się, że tak dobrze rozpocznie sezon. Ale mimo wszystko to Lech jest lepszy - twierdzi napastnik poznańskiego klubu.