W ostatniej kolejce poprzedniego sezonu Widzew podejmował na swoim stadionie Znicz. Aby zagwarantować sobie bezpośredni awans musiał ten mecz wygrać. Tymczasem zaprezentował się fatalnie i przegrał 0:1. Łódzkiemu klubowi udało się jednak wczołgać do I ligi, bo bezpośredni konkurent w walce o nią, czyli GKS Katowice nie zdołał pokonać Resovii.
Styl, jaki prezentowali zawodnicy z Łodzi, w ostatnich meczach sezonu był tak zły, że po spotkaniu ze Zniczem wściekli kibice wbiegli na murawę, szarpali się z piłkarzami, ściągali z nich koszulki, dwóch graczy zostało uderzonych. Dopiero interwencja policji zaprowadziła spokój na stadionie. Wcześniej, w trakcie meczu, zostały odpalone race.
Te wydarzenia nie pozostały bez echa. Kilkadziesiąt osób usłyszało już prokuratorskie zarzuty, a teraz do akcji wkroczył Polski Związek Piłki Nożnej, który zdecydował, że na dwa najbliższe mecze Widzewa na własnym obiekcie zamknięte zostaną trybuny za obiema bramkami.
"Komisja Dyscyplinarna PZPN po rozpatrzeniu sprawy dotyczącej niewłaściwego zachowania kibiców gospodarzy podczas meczu II ligi pomiędzy drużynami Widzewa Łódź i Znicza Pruszków, który odbył się 25 lipca 2020 roku, na podstawie Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, postanowiła ukarać klub Widzew Łódź karą dyscyplinarną zakazu rozgrywania 2 meczów z udziałem publiczności na części obiektu sportowego - tj. wszystkich sektorach trybuny B i D stadionu Widzewa. Kara dotyczy rozgrywek Fortuna 1 Ligi w sezonie 2020/2021 i ma rygor natychmiastowej wykonalności. Zgodnie z informacją otrzymaną z PZPN 25 sierpnia do klubu odrębnym pismem wysłane zostanie uzasadnienie orzeczenia, po otrzymaniu którego możliwe jest odwołanie się klubu od decyzji Komisji Dyscyplinarnej PZPN" - czytamy w komunikacie.
Zaplanowane na II kolejkę hitowe spotkanie derbowe z ŁKS obejrzy więc dużo mniejsza liczba widzów. Mimo ograniczeń spowodowanych pandemią fani Widzewa kupili już 15 tysięcy karnetów.