Wielki cios dla Górnika Zabrze. Lukas Podolski nie może być zadowolony, potwierdziły się doniesienia

Jesus Jimenez grał w Zabrzu od 2018 r. i błyskawicznie stał się jednym z ulubieńców trybun. Hiszpan cieszył kibiców swoją grą, bowiem wielokrotnie pokazywał znakomite wyszkolenie techniczne. Do tego dokładał liczby, wobec czego zdecydowanie wyróżniał się w Ekstraklasie. Nic dziwnego, że od dłuższego czasu budził spore zainteresowanie bogatszych klubów. W debiutanckim sezonie strzelił 5 goli i miał 8 asyst w 36 meczach ligowych, a kolejne rozgrywki były jeszcze lepsze. Kampania 2019/20 to 12 trafień i 6 ostatnich podań w 37 spotkaniach! Jimenez nie opuścił wówczas żadnego meczu i decydował o obliczu Górnika, a w sezonie 2020/21 potwierdził swoją klasę. Reforma ligi zmniejszyła rozgrywki do jedynie 30 kolejek, Hiszpan zagrał w 29 i ponownie zdobył 12 goli, do których dołożył 3 asysty. Gdy przed sezonem do Zabrza trafił Lukas Podolski kibice wyobrażali już sobie spektakularny duet mistrza świata z Jimenezem. W dużej mierze ten duet przyczynił się do 7. miejsca Górnika po rundzie jesiennej obecnego sezonu.

Legia Warszawa opanuje kryzys w lidze? Tak Sebastian Mila mówi o mistrzu Polski

Jimenez odchodzi z Górnika

Hiszpański piłkarz był najlepszym strzelcem zespołu i w 19 meczach 8 razy pokonał bramkarzy rywali. Zanotował też 4 asysty, ale wiadomo już, że nie poprawi tego dorobku w rundzie wiosennej. Górnik wrócił do gry w wyjazdowym spotkaniu ze Stalą Mielec, które wygrał 2:1, a gola na wagę zwycięstwa strzelił Podolski. Jednak drugi z gwiazdorów 14-krotnego mistrza Polski nie znalazł się nawet w składzie, gdyż dogadywał warunki kontraktu z Toronto FC. Ostatecznie obu stronom udało się dojść do porozumienia i 28-latek przenosi się za ocean.

Forma tego piłkarza Lecha Poznań zadziwia. To najlepszy zawodnik w PKO BP Ekstraklasie? [WIDEO]

Jimenez podpisał kontrakt z zespołem z Kanady do końca 2024 r. z opcją przedłużenia o kolejny rok. Drużyna z amerykańskiej MLS postanowiła skorzystać z klauzuli wykupu, jaka była zawarta w kontrakcie Hiszpana z Górnikiem. W związku z tym do kasy w Zabrzu wpłynie 650 tysięcy euro, ale strata na boisku z pewnością będzie bardzo odczuwalna. A po zwycięstwie ze Stalą Górnicy awansowali na 6. miejsce w tabeli i nie złożyli broni w walce o europejskie puchary, choć bez najlepszego strzelca wydaje się to zdecydowanie trudniejsze.

W galerii poniżej możecie zobaczyć, jak z kibicami Górnika przywitał się Lukas Podolski