Diabeł (w końcu) się przebudził
Wprawdzie w Ekstraklasie Patryk Klimala zadebiutował przed trzema laty, ale potem układało mu się różnie. Był m.in. na wypożyczeniu w pierwszoligowych Wigrach Suwałki. Po powrocie do „Jagi” długo nie ujawniał potencjału. Dopiero w obecnych rozgrywkach zapracował na miano odkrycia. Przebojem wdarł się do pierwszego składu młodzieżowej reprezentacji Polski prowadzonej przez trenera Czesława Michniewicza. Strzelił dwa gole w eliminacjach EURO 2021 (z Łotwą i Rosją). Postawił na niego także trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot. Młody napastnik ostatni okres ma wyśmienity: w trzech ligowych występach z rzędu zdobył cztery bramki. A jego dorobek po 14. kolejkach to sześć trafień. Został nominowany do nagrody dla najlepszego zawodnika w dwóch kategoriach: „Piłkarz Października” i „Młodzieżowiec Października”. Zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej (gole plus asysty), gdzie uzbierał dziewięć punktów. Klimala po dziadku i ojcu przejął oryginalny przydomek „Diabeł”. Jest fanem tatuaży i sportów walki.
Wojownik Bidka zapisał się w historii
Do Białegostoku Bartosz Bida (18 l.) trafił przed czterema laty. W 2018 roku z nim w składzie Jagiellonia sięgnęła po mistrzostwo Polski juniorów młodszych U-17. „Bidka” w drużynie trenera Wojciecha Kobeszko był jednym z liderów i grywał jako... napastnik. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Wigrach, a obecne rozgrywki rozpoczął z przytupem. Na inaugurację ligi „kręcił” w Gdyni piłkarzami Arki. W debiucie zapisał się w historii: strzelił premierowego gola sezonu 2019/20.Trener Mamrot wystawia go na skrzydle. Szkoleniowcy podkreślają, że Bida ma dużo pokory w sobie i nie grozi mu sodówka. To typ wojownika, który nie boi się rywali. Jego dużym atutem jest gra jeden na jeden. Jest świadomy swoich mankamentów. Dorobek w lidze: dwa gole.
Duracell w pogotowiu
Kolejni gracze z rocznika 2001 - Karol Struski, Mikołaj Wasilewski i Mikołaj Nawrocki także w ubiegłym roku cieszyli się z mistrzostwa Polski juniorów młodszych. Znajdują się już w kadrze pierwszego zespołu. Skrzydłowy Wasilewski w finale MP 2018 z Pogonią Szczecin (4:0) strzelił gola. Ma nienajlepsze warunki fizyczne (170 cm wzrostu), ale imponuje podejściem do pracy i dobrą motoryką. W pierwszym zespole otrzymał przydomek „Duracell”, bo ma niespożyte siły i energię. Minus: w niektórych sytuacjach brakuje mu chłodnej głowy. W tym sezonie w Ekstraklasie: dwa występy (każdy po minucie).
Debiut zaliczył także środkowy pomocnik Mikołaj Nawrocki, którego atuty to wszechstronność i wyszkolenie techniczne. Jeśli chce odnieść sukces, to musi być wytrwały i zdeterminowany w tym co robi. W Ekstraklasie nie pokazał się jeszcze ofensywny pomocnik Karol Struski, który ostatnio musiał pauzować z powodu kontuzji. Cechuje go duża inteligencja w grze, umiejętność przewidywania i dobre oceny w nauce. Musi być cierpliwy i czekać na szansę, bo jak przekonują trenerzy, gdy ją dostanie, to nie zawiedzie. Strzelił gola w finale MP 2018.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: