- Absolutnie nie stawiam takiego zarzutu! Po prostu przed sezonem w Krakowie trenowała tylko część piłkarzy, bo resztą sprowadzono dopiero później. Więc zawodnicy nie mogli się optymalnie przygotować. Ale nie zrzucam na nikogo winy - powiedział Maasknat w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" - zapytany o Kasperczaka.
Przeczytaj koniecznie: Najdroższa gala w Polsce w hotelu Hilton
- Pan Basałaj widział, co się dzieje w klubie i dlatego zareagował, sprowadzając wielu nowych graczy. Ale ponieważ trafili do Krakowa dosyć późno, potrzeba czasu, żeby się zgrali i doszli do odpowiedniej formy. I teraz widzę, że jest z tym coraz lepiej. Brakuje tylko skuteczności - dodał Holender.
Wisła Kraków. Robert Maaskant: Jest coraz lepiej. Brakuje tylko skuteczności
Wisła Kraków od pięciu meczów nie potrafi zainkasować kompletu punktów. Trener krakowian Robert Maaskant (41 l.) winę głównie zrzuca na brak skuteczności i zdejmuje odpowiedzialność z poprzedniego trenera Henryka Kasperczaka (64 l.).