Wisła Płock - Stal: Kibice śmiali się z "Estadio da Gruz". Udany powrót Stali do Ekstraklasy!

Wisła Płock - Stal Mielec 1:1 (0:0)
Bramki: 89' Szwoch - 56' Prokić

Wisła Płock: Kamiński – Żuk (83' Pawlak), Rzeźniczak, Michalski, Uryga, Cabezali, Leśniak, Szwoch, Kocyła (69' Merebashvili), Adamczyk (59' Rasak), Sheridan (58' Tuszyński)

Stal Mielec: Strączek – Żyro, Urbańczyk, Domański, Prokić (85' Dadok), Mak (64' Tomczyk), Kościelny, Forsell (72' Matras), Tomasiewicz, Getinger, Lisowski (46' Flis)

Powoli ku końcowi zmierza pierwsza kolejka PKO Ekstraklasy! Najlepsi piłkarze z polskiej ligi wznowili rywalizację o tytuł mistrza kraju. Po latach do elity wraca mielecka Stal. Debiut z pewnością mogą uznać do udanych. W Płocku udało im się zremisować 1:1, choć długo wszystko wskazywało na to, że goście zawiozą do domu trzy oczka.

Pierwsza połowa wielkich emocji nie przyniosła. Wielu kibiców żartowało w mediach społecznościowych, że był to typowy mecz dla fanatyków polskiej piłki. Niedziela, 12:30 i dość wakacyjne tempo rywalizacji. Więcej działo się w drugiej odsłonie. Po około dziesięciu minutach wynik spotkania otworzył jeden z zawodników Stali, Andreja Prokić. Goście prowadzili do samej końcówki.

Kolejny raz potwierdziła się stara maksyma, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Tomczyk nie wykorzystał znakomitej okazji do podwyższenia wyniku. Chwilę później, na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry do remisu doprowadził Mateusz Szwoch.

Fani polskiej piłki skupiali się przede wszystkim na... wielkim stosie gruzu, który znajdował się tuż za boczną linią boiska i był eksponowany przez cały mecz. To zniszczona trybuna. Stadion im. Kazimierza Górskiego w Płocku będzie poddany przebudowie. Dla części kibiców była to jednak znakomita okazja do żartów.