Super Express: Jak się panu podoba pomysł wznowienia rozgrywek Ekstraklasy w ostatni weekend maja?
Janusz Filipiak: Jesteśmy za takim rozwiązaniem. Cracovia chce dokończyć sezon. Nie interesują nas inne rozstrzygnięcia. Uważam, że ten projekt ma sens, w przeciwieństwie do pomysłu skoszarowania drużyn w jednym miejscu i dogrania rozgrywek w takich warunkach. To było chore i nierealne.
Czy tak będzie wyglądał nowy gwizdek Ekstraklasy? Super Express pokazuje jak działa
Z Januszem Golem w składzie? Czy jest pan rozczarowany postawą kapitana, który jako jedyny z drużyny nie zgodził się na obniżkę pensji?
Dziś piłkarz był w klubie i dyskutowaliśmy na ten temat. Jutro rozmowy będą kontynuowane. To trudna sytuacja i dla zawodnika i dla klubu. Staram się go zrozumieć, to jego ostatni kontrakt... Ale w grę wchodzą bardzo duże pieniądze. Skoro cała drużyna zgodziła się na redukcję płac, to nie możemy zrobić wyjątku dla kapitana. Byłoby to bardzo źle odebrane przez pozostałych zawodników. Zobaczymy jak cała sprawa się skończy. Na pewno nie zgodzimy się, by Janusz Gol zachował obecne zarobki. Natomiast nieprawdą jest, że piłkarz za karę został przesunięty do rezerw. Oddelegowanie do drugiej drużyny może nastąpić tylko w wypadku słabej formy sportowej.
Wzruszający wpis Kuby Błaszczykowskiego! Piękne słowa dla brata [ZDJĘCIE]
Cięcia pensji objęły również sztab szkoleniowy?
Tak. Redukcje objęły wszystkich zarabiających powyżej 10 tysięcy złotych miesięcznie. Natomiast nie ruszaliśmy wynagrodzeń w drużynie rezerw i juniorów starszych. Tam kontrakty pozostaną niezmienione. Oczywiście w tych zespołach piłkarze zarabiają znacznie mniej od graczy pierwszej drużyny, gdzie zdarzały się nawet wynagrodzenia rzędu 100 tysięcy złotych miesięcznie, ale patrząc całościowo to również jest dosyć znacząca kwota. Co ciekawe, przyszli do mnie rodzice juniorów starszych z propozycją, by ich synom zmniejszyć pobory. Ci państwo wykazali się większą odpowiedzialnością za klub niż kapitan Janusz Gol. Ale powtarzam: w przypadku drugiej drużyny i rezerw pensje pozostaną bez zmian. Nie mam problemu z tym, że juniorzy podpisali profesjonalne kontrakty. To utalentowani, inwestujący w swój rozwój chłopcy, którzy i tak zarabiają mniej niż ich rówieśnicy w Niemczech, Francji czy we Włoszech.
Kiedy piłkarze Cracovii wznowią treningi
Dostosujemy się do wytycznych Ekstraklasy. Na razie w pracy z zespołem wykorzystujemy technologię opracowaną przez Comarch (firma informatyczna należąca do prof. Filipiaka – przyp. red). Każdy z zawodników otrzymał tablet monitorujący masę ciała i poziom tkanki tłuszczowej. Codzienne raporty będą przesyłane do trenerów. Piłkarze mogą się czuć trochę jak w "Big Brotherze", ale zdają sobie sprawę, że robimy dla ich dobra.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
