Wstyd! Ruch Chorzów przegrał derby i grozi mu spadek, a piłkarze balują w najlepsze!

2018-04-03 13:12

Sytuacja Ruchu Chorzów nie należy do najłatwiejszych. Klub zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Nice 1. Liga, do bezpiecznej pozycji traci już 13 punktów, a na dodatek przegrywa mecz za meczem. Ostatnio poległ w derbowym starciu z GKS-em Tychy 0:2. Piłkarze Niebieskich w ogóle nie przejmują się położeniem Ruchu. W ubiegły weekend wzięli udział w imprezie zakrapianej alkoholem, gdzie sami podobno palili papierosy i fajki wodne.

Kibice i działacze klubu dowiedzieli się o imprezie z mediów społecznościowych. Obszerną relację umieścił w nich piłkarz Zagłębia Sosnowiec, Dariusz Bernaś. Na zamieszczonych fotografiach można było poznać Vilima Posinkovicia i Bojana Markovicia, czyli zawodników Ruchu Chorzów. Obaj panowie wystąpili w sobotnich derbach z GKS-em Tychy. Marković rozegrał pełne 90 minut, a Posinković wszedł na boisko w drugiej połowie. Niebiescy przegrali 0:2, ale zawodnicy długo nie rozpamiętywali słabego występu.

Jeśli wierzyć mediom społecznościowym, na imprezie obecny był również zawodnik GKS-u Katowice, Armin Cerimagić. Alkoholu nie brakowało. Były też szisze i inne używki. Jeden z piłkarzy podobno był w takim stanie, że rozebrał się w klubie i śpiewał piosenki, trzymając w dłoniach papierosa. Inni relacjonują, że Posinković przyklejał sobie banknoty do twarzy.

Do doniesień ustosunkował się już Ruch Chorzów. Klub ustalił, że najpierw porozmawia z zawodnikami, a potem podejmie działania. Dziennikarz Leszek Błażyński poinformował, że zapisy w umowie Posinkovicia dają klubowi prawo do rozwiązania umowy z winy piłkarzy. Pytanie tylko, czy chorzowianie z takiej opcji skorzystają? Dariusz Bernaś, który rozpętał całą lawinę, przeprosił na Instagramie kibiców Ruchu i wszystkich, którzy poczuli się oburzeni opublikowanymi zdjęciami.

Piłkarz zakończył karierę, by zostać aktorem porno

Najnowsze