Daniel Stefański

i

Autor: Cyfrasport Daniel Stefański

Po co sędziemu smartfon?

Zamieszanie pod szatnią. Tak rozmawia się w kuluarach, Daniel Stefański kontra Joao Amaral

2023-03-12 22:01

Telewizyjne kamery przy okazji meczów ekstraklasy zaglądają niemal w każdy zakątek stadionu, czasem wpuszczane są też do szatni; wypatrują też znanych postaci w lożach VIP-owskich. Bywają jednak sytuacje, które nawet im umykają – a są całkiem „gorące”. Tak było w niedzielne popołudnie przy Okrzei.

Piast – tracąc gola w doliczonym czasie gry – podzielił się punktami z mistrzem Polski. Jednak nie wyrównująca bramka wzbudziła emocje zawodników, ale pierwsze trafienie, a raczej okoliczności go poprzedzające. Daniel Stefański po chwili zawahania (puścił nawet grę na kilka sekund, nim zdecydował się użyć gwizdka) podyktował rzut karny za faul Joao Amarala na Arkadiuszu Pyrce. I to właśnie o tej decyzji Portugalczyk postanowił podyskutować z rozjemcą.

Amaral już na boisku nie mógł się pogodzić z decyzją Stefańskiego. Również i przy wejściu do szatni sędziowskiej – sąsiadującej z częścią pomieszczeń przeznaczonych dla zespołu gości – najwyraźniej próbował artykułować swoje racje. Arbiter miał jednak mocne argumenty; tak przynajmniej można było zinterpretować fakt, że podjął dyskusję ze swym adwersarzem, prezentując mu na smartfonie nagranie spornej sytuacji.

Czy przekonał lechitę? Chyba niekoniecznie. Zresztą zarówno mina Barry'ego Douglasa na poniższym nagraniu, jak i szkoleniowca Kolejorza, Johna van den Broma, wskazuje na to, że nie udało się rozjemcy rozwiać wszystkich wątpliwości. 

Sonda
Czy Lech skończy sezon ligowy na podium?
PKO Ekstraklasa 2023.03.06
Najnowsze