Zdenek Ondrasek: Kobra w ataku Wisły [ZOBACZ ZDJĘCIA]

2016-01-28 3:00

Na plecach ma wytatuowaną wielką kobrę. - Rzadko się uśmiecham, bo chcę być jak kobra. A widzieliście, żeby się śmiała? Chcę strzelać bramki dla Wisły Kraków. Na boisku przyczajać się i kąsać rywali - mówi "Super Expressowi" Zdenek Ondrasek (27 l.), który podpisał trzyletnią umowę z "Białą Gwiazdą".

Czeski napastnik to wielki miłośnik tatuaży. Wierzy, że wzory na ciele dodają mu sił i motywacji do walki. Obrazki na prawym ręku powstały w Czechach. Ma na niej godło ojczyzny - wyraz miłości do rodzinnego kraju, portret rycerza na ramieniu, który symbolizuje odwagę i determinację w dążeniu do celu. Jest jeszcze twarz pięknej kobiety. - Bo mężczyzna musi dążyć do tego, by na swojej drodze spotkać damę, którą pokocha już na całe życie. Dopiero wtedy czuje się spełniony - tłumaczy piłkarz.

Symbole na ciele mają dla nowego napastnika Wisły duże znaczenie. Lewa ręka, ta od serca, jest poświęcona rodzinie. Umieścił na niej daty urodzenia ważnych dla siebie osób - rodziców i dziadka, który pierwszy przepowiedział małemu Zdenkowi, że ten zostanie piłkarzem. Na ramieniu Ondrasek ma jeszcze budzącą grozę trupią czaszkę, ale jej znaczenie zachował dla siebie.

Zobacz: Nicki Bille Nielsen po podpisaniu umowy z Lechem: Nigdy nie pójdę do Legii

Plecy Czecha zdobi czająca się do ataku kobra. - Trener w norweskim Tromso, moim poprzednim klubie, uważał, że na boisku jestem sprytny i skuteczny jak kobra. Ten tatuaż dodatkowo motywuje mnie do pracy na treningach. Ostro ćwiczę, żeby być nieuchwytny dla rywali - zdradza Zdenek.

Ondrasek ma jeszcze na żebrach przestrogę w języku angielskim, żeby nie żałować zdarzeń z przeszłości.

- Człowiek w życiu powinien się kierować zasadami. Ja o swoich nie zapominam. Wystarczy, że spojrzę na któryś z tatuaży - mówi nam piłkarz.

Najnowsze