Artur Wichniarek, były napastnik reprezentacji Polski:
Nie było żadnych akcentów nowoczesnej piłki
- Do tego, żeby wygrać ze Słowacją nie wystarczy zagrać dobrze 15 minut. Było widać, że druga i w konsekwencji czerwona kartka dla Krychowiaka podłamała piłkarzy, którzy mieli plan na rozegranie drugiej połowy. Problemem było to, że nie zagraliśmy w pierwszej połowie wysokim agresywnym pressingiem. Żal było patrzeć na Roberta Lewandowskiego, który nie oddał żadnego celnego strzału w meczu, gdyż on wie, że każda stracona piłka na połowie boiska do sygnał do jej odzyskania i w Bayernie robi to cały zespół. A w reprezentacji Lewy musi akceptować, że nie jesteśmy agresywni i nie odzyskujemy piłki, żeby stworzyć zagrożenie. Były momenty, że Robert biegał między bocznym obrońcą a bramkarzem, a oni grali z nim w ciuciubabkę. Nie rozumiem, że nie jesteśmy w stanie grać akcentów nowoczesnej piłki.
Kadrowicze TŁUMACZĄ się po WTOPIE ze Słowacją. Padają słowa o głupich błędach