Dariusz Szpakowski

i

Autor: SE Dariusz Szpakowski

Gdy zobaczyliśmy, co Dariusz Szpakowski zrobił przy tysiącach fanów ONIEMIELIŚMY. Wszystko się nagrało [WIDEO]

2021-06-10 7:13

Emocje podczas meczów drużyn narodowych zawsze są ogromne. Fani przeżywają takie spotkania szczególnie, bo zazwyczaj chodzi o coś więcej niż tylko wynik meczu. Nerwy udzielają się również komentatorom piłkarskim, którzy żyją danym spotkaniem. Podczas meczu Polska - Islandia w Poznaniu kamery śledziły pracę legendy polskiego dziennikarstwa, Dariusza Szpakowskiego. Wielu fanów mogło z lekkim niedowierzaniem patrzeć, co robi komentator podczas spotkania.

Rywalizacja Polski z Islandią we wtorkowe popołudnie w Poznaniu była ostatnią przed zbliżającym się Euro 2021. Dla biało-czerwonych miał być to test generalny, ale wiele wskazuje na to, że Paulo Sousa do końca ukrywa swoje plany na spotkanie ze Słowacją, otwierające dla nas mistrzostwa Europy. Nasza kadra nie pokazała niczego ciekawego i można było mieć zdecydowanie więcej zastrzeżeń do gry Polaków, niż powodów do optymizmu. W dodatku Islandia do Poznania przyjechała mocno odmłodzonym składem i tym bardziej można mieć obawy, czy w meczu ze Słowacją biało-czerwoni zdołają zagrać zdecydowanie lepiej.

Euro 2021. Wielkie emocje w meczu Polaków

Piłkarze reprezentacji Polski dotarli do bazy w Trójmieście

Emocji podczas spotkania jednak nie zabrakło. Poziom rywalizacji może nie porywał, ale kibice zgromadzeni na stadionie w Poznaniu zobaczyli przynajmniej cztery bramki. Zarówno Polacy, jak i Islandczycy dwukrotnie umieszczali piłkę w siatce rywali i ostatecznie padł remis 2:2. Widzowie, którzy postanowili oglądać spotkanie na antenach TVP mogli usłyszeć komentarz Dariusza Szpakowskiego.

Dariusz Szpakowski nie mógł się powstrzymać

Ostatnio TVP zdecydowała się nagrywać swoich komentatorów i pokazywać, jak ich praca wygląda od kuchni, a więc tego, jak przeżywają dane spotkanie. Fanów mogło zaskoczyć przede wszystkim to, że podczas komentowania spotkania Dariusz Szpakowski zapalił papierosa. Pech chciał, że akurat wtedy Polacy stracili bramkę. Fragment ten zobaczycie na poniższym wideo od 2:43.

Najnowsze