Izrael - Polska 1:2 (0:1)
Bramki: 88' Dabbur - 4' Krychowiak, 54' Piątek
Kartki: Bitton - Bielik
Izrael: Marciano - Dasa, Tibi, Bitton, Taha (42' Haziza), Ben Harush (65' Menachem) - Kayal (79' Elmkies), Natcho, Glazer - Dabbur, Zahavi
Polska: Szczęsny - Kędziora, Bednarek, Glik, Reca - Bielik, Krychowiak (84' Furman) - Szymański (63' Lewandowski), Zieliński, Frankowski - Piątek (69' Klich)
Ostatnie dni napędziły kibicom mnóstwo strachu! Nie było wiadomo, czy spotkanie Izraela z Polską w ogóle zostanie rozegrane. Wszystko przez liczne ataki rakietowe na teren tego kraju i napiętą sytuację polityczną w Strefie Gazy. Na szczęście kolejny raz sport wygrał z wojną!
Na boisku panowała totalna dominacja Biało-czerwonych, którzy bramkę strzelili już w czwartej minucie. Kolejne fragmenty gry dalej toczyły się pod dyktando Orłów Brzęczka. Niestety, sytuacje marnowali Szymański, Zieliński czy Frankowski. Do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 1:0!
Polacy znakomicie zaczęli drugą odsłonę. Tym razem po stałym fragmencie gry najpierw w słupek trafił Piątek, ale po chwili dobił ją do siatki i w końcu mógł cieszyć się z kolejnego gola w tym sezonie. Jak jednak zapowiadał, zrezygnował ze "strzelania rewolwerami".
Po drugim golu Biało-czerwoni spuścii z tonu i oddali inicjatywę przeciwnikom. Nie skończyło się to dobrze. Do siatki Polaków w końcówce trafił Dabbur i Izraelczycy rzucili się do ataku. Nastroje gospodarzy na remis zatrzymali kibice, którzy wtargnęli na murawę. Mecz mógł zakończyć się przedwcześnie, ale po ustaleniach obu sztabów dokończono spotkanie. Polacy wygrali 2:1 i na Euro 2020 jadą jako zwycięzcy grupy.
Nikt nie spodziewał się, że ostatnie kolejki eliminacji przyszłorocznego Euro przyniosą tak duże emocje! Niestety, nie będą one związane tylko z samym meczem, ale także bardzo napiętą sytuacją polityczną! Na szczęście, mimo ataków rakietowych, spotkanie na razie nie zostało odwołane i nic nie wskazuje na to, by to się miało zmienić. Polacy są już pewni awansu, ale bronią pierwszego miejsca. Opłaca się je zająć, bo gwarantuje miejsce w lepszym koszyku w losowaniu grup mistrzostw Europy. Izrael wciąż ma szanse dogonić Austrię i zająć premiowane awansem drugie miejsce. W pierwszym meczu Polska rozbiła w warszawie Izrael aż 4:0. - To bardzo trudny teren. Od dłuższego czasu ta drużyna chyba nie przegrała meczu u siebie. To świadczy o sile tego zespołu. Ma niesamowity potencjał. Eran Zahavi zdobył 11 bramek i jest na tym etapie najlepszym strzelcem eliminacji. Jeśli spojrzymy, jakie to były bramki, to co najmniej połowa z nich może kandydować do gola sezonu - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jerzy Brzęczek!