Luka Modrić jest bez wątpienia bohaterem reprezentacji Chorwacji w trakcie turnieju Euro 2020. Piłkarz Realu Madryt przeprowadził swoją kadrę przez fazę grupową i ma zamiar pokazać pełnie klasy w trakcie meczu z Hiszpanami. Wicemistrz świata z 2018 roku miał bardzo ciężką drogę do sławy i jako dziecko przeżył prawdziwy dramat. Jego ukochany dziadek zginął w tragicznych okolicznościach zaledwie kilka metrów od rodzinnego domu. Historia zawodnika jest przerażająca.
Luka Modrić przeżył koszmar. Dzieciństwo zawodnika było bardzo ciężkie
Piłkarz Realu Madryt był dzieckiem, kiedy w jego ojczyźnie zaczęła się prawdziwa jatka. Wojna w Jugosławii zapisała się w historii jako wyjątkowo krwawy i brutalny konflikt, w którym zginęło mnóstwo cywili. Jedną z ofiar konfliktu był dziadek piłkarza, który został zamordowany w bestialski sposób. Rodzina Modriciów bardzo przeżyła utratę nestora rodziny, a sam piłkarz nigdy nie zapomniał o tym, co wydarzyło się 18 grudnia 1991 roku. Trzeba przyznać, że taki koszmar odcisnąłby się na psychice niejednego człowieka i aż dziw bierze, że Chorwat przepracował traumę. Aby dowiedzieć się, jak zginął dziadek Luki Modricia, przejdź do galerii poniżej.