Reprezentacja Danii

i

Autor: AP Reprezentacja Danii

Obrzydlistwo w półfinale Euro 2020. Cały świat grzmi o SKANDALU. Tylko WULGARYZMY cisną się na usta

2021-07-08 7:13

Bezsprzecznie turniej Euro 2020 trzeba uznać za ekscytujący i emocjonujący, bo wiele spotkań było niesamowitych i mogliśmy zobaczyć wiele niespodzianek. Niestety całe widowisko postanowił Danny Makkelie, który podyktował skandaliczny rzut karny dla Anglii w półfinale mistrzostw. Zdaniem wielu ekspertów Dania została okrutnie skrzywdzona przez arbitra i w dużej mierze przez to odpadła z Euro 2020.

Niemal przez całe mistrzostwa Europy można było usłyszeć przede wszystkim zachwyty dotyczące turnieju. Gole podczas imprezy padają jak na zawołanie, zwrotów akcji jest więcej niż w najlepszych filmach sensacyjnych, a co najważniejsze, nie brakuje pięknych i chwytających za serce historii. Jedną z nich pisała reprezentacja Danii, która po dramacie Christiana Eriksena i dwóch porażkach w fazie grupowej, zrobiła wszystko, aby dojść do półfinału.

Piękny gest Anglików przed meczem z Danią. Eriksen będzie miał kolejną pamiątkę

Dania skrzywdzona w półfinale Euro. Ogromny skandal

Ten układał się po ich myśli, bo w 30. minucie prowadzenie Duńczykom dał Mikkel Damsgaard. Anglia szybko jednak wyrównała za sprawą samobójczej bramki Simona Kjaera. Remis utrzymał się do ostatnich sekund regulaminowego czasu gry i potrzebna była dogrywka, aby wyłonić drugiego półfinalistę mistrzostw Europy. Niestety w dodatkowych 30 minutach doszło do skandalu.

W 103. minucie rywalizacji w pole karne przedarł się Raheem Sterling. Anglik przedryblował dwóch rywali i w pewnym momencie przewrócił się tuż przed polem pięciu metrów. Sędzia Danny Makkelie natychmiast wskazał na jedenasty metr i wydawało się, że nie ma żadnych wątpliwości, co do słuszności swojej decyzji. Holender postanowił jednak skonsultować sytuację z VAR.

Premier Morawiecki pisze o miażdżeniu. Tak zareagował na spektakularne zwycięstwo

Sterling wymusił rzut karny. Internet grzmi po skandalu

Powtórki pokazały jednak, że jeśli kontakt był, to naprawdę minimalny i rzutu karnego być nie powinno. Potwierdził to Michał Listkiewicz w studiu TVP Sport, a fani w Internecie wylali mnóstwo hejtu pod adresem i sędziego i samego Sterlinga, dla którego nie było to pierwsze "padolino" w karierze.

Kibice oglądający to spotkanie byli bardzo rozgoryczeni całą sytuacją i nie kryli swojego oburzenia. Ponadto uwagę zwrócił również inny fakt. W momencie akcji Sterlinga na boisku były dwie piłki, a co więcej, Anglik przebiegał tuż obok bezpańskiej futbolówki, która pojawiła się na placu gry. W takich momentach akcja powinna zostać przerwana, co widzieliśmy już niejednokrotnie. Decyzji sędziowskich już się jednak nie cofnie.

Najnowsze