Benzema powrócił do kadry po sześciu latach. Napastnik Realu Madryt z reprezentacją rozstał się w atmosferze skandalu. Jest bowiem oskarżony o współudział w szantażu swojego byłego kolegi z kadry Mathieu Valbueny w 2015 roku. W październiku stanie w związku z tym przed sądem.
Po raz pierwszy po przerwie w koszulce Trójkolorowych zaprezentował się 2 czerwca w meczu z Walią. I nie był to udany powrót. W 26. minucie Walijczyk Neco Williams otrzymał czerwoną kartkę za zagranie ręką w polu karnym, a chwilę później Benzema nie wykorzystał rzutu karnego. Do bramki Walii trafili natomiast Kylian Mbappe, Antoine Griezmann i Ousmane Dembele i Francja wygrała mecz 3:0.
Takim samym wynikiem zakończył się także wczorajszy sparing z Bułgarią. I ponownie Benzema znalazł się na świeczniku. Tym razem jednak przez kontuzję, która zmusiła go do opuszczenia boiska pod koniec pierwszej połowy. Napastnik na ławce rezerwowych nie krył łez, a cała Francja wstrzymała oddech.
Selekcjoner Didier Deschamps wlał jednak w serca kibiców odrobinę nadziei. W rozmowie z dziennikarzami zdradził, że Benzema doznał stłuczenia uda tuż nad kolanem, a zmiana miała na celu tylko i wyłącznie uniknięcia ryzyka pogłębienia się urazu. Trener dodał, że potrzebne będą szczegółowe badania, ale pierwsze diagnozy wykluczyły poważniejsze obrażenia.