Reprezentacja Szwecji będzie ostatnim rywalem Polaków w walce o fazę pucharową Euro 2020 i to właśnie od spotkania z reprezentacją "Trzech Koron" zależeć będzie, czy dla piłkarzy trenera Paulo Sousy będzie to ostatni mecz na tegorocznych mistrzostwach Europy. Po remisie z Hiszpanią, Polacy wciąż mają szasnę na awans, jednak muszą oni wygrać swój ostatni mecz. Spotkanie ze Szwedami nie będzie jednak należeć do najłatwiejszych. Selekcjoner skandynawskiej drużyny, Janne Andersson ma w swojej kadrze wielu utalentowanych piłkarzy, w tym Alexandra Isaka, który niedawno padł ofiarą rasistowskiego zachowanie rumuńskich kibiców. Napastnik "Trzech Koron" w listopadzie 2019 roku rozegrał jeden z najtrudniejszych meczów w swojej karierze, gdy był wygwizdywany przez kibiców za swój kolor skóry po każdym dotknięciu piłki.
Skandal w meczu Szwedów
Po tym meczu, w ramach eliminacji do Euro 2020, Szwed nie krył swojego rozczarowanie kibicami z Rumunii. - To było bardzo smutne. Byliśmy przygotowani na takie rzeczy, ale to nie pomogło. Myślę, że sobie z tym poradzę. Wsparcie zespołu było niesamowite. To bardzo smutne, że takie rzeczy się wciąż się zdarzają, ale co powinniśmy zrobić? - dopytywał retorycznie to tych wydarzeniach Isak, który już niebawem będzie próbował wybić Polsce z głowy awans do fazy pucharowej Euro 2020.