Reprezentacja Polski przygotowuje się w Opalenicy do mistrzostw Europy 2020. W ramach tego zgrupowania zaplanowane zostały dwa sparingi – z Rosją oraz Islandią. Z mocniejszym z rywali Polacy kilka dni temu zremisowali we Wrocławiu 1:1. We wtorek 8 czerwca, na 6 dni przed pierwszym meczem na Euro 2021, rozegrany zostanie drugi ze sparingów. Mecz Polska – Islandia odbędzie się w Poznaniu i będzie ostatecznym sprawdzianem Polaków przed nadchodzącą imprezą. Choć nasi rywale nie wystąpią na Euro 2021, to pod pewnymi względami zawstydzają, w sferze piłkarskiej, nasz kraj. Dowiedzieć się tego możemy z wywiadu, jakiego portalowi Weszło udzielił jeden z młodych Polaków, Patryk Hryniewicki, grający w islandzkim klubie.
Islandia ma lepsze podejście do młodzieży, niż Polska?
Patryk Hryniewicki to 19-letni zawodnik 2-ligowego islandzkiego klubu Leiknir Reykjavík. W rozmowie z portalem Weszło młody Polak opisał swoją historię o tym, jak trafił na odległą wyspę, gdzie rozpoczął swoją piłkarską karierę. Postanowił on także opowiedzieć nieco więcej o tym, jak wygląda infrastruktura piłkarska na Islandii. Okazuje się, że podejścia do młodzieży i dostępności boisk Polska mogłaby się od Islandii uczyć.
Hryniewicki zapytany o to, czy dużo osób na Islandii gra amatorsko, odpowiedział, że dostępność boisk jest bardzo duża i od razu zwrócił uwagę, że w naszym kraju wygląda to dużo gorzej. - Każda szkoła ma niepełnowymiarowe boisko ze sztuczną murawą. W Polsce często jest tak, że zamykane są boiska, nie wiadomo, dlaczego i po co? Kilka razy z tym się spotkałem, że chciałem zagrać, a było zamknięte. Na Islandii dzieci mają cały czas dostęp do boisk. Bardzo dużo osób gra w piłkę – podkreślił 19-letni zawodnik.
Trudne warunki nie utrudniają gry
Mimo że Islandia leży daleko na północy, a warunki do gry nie są bardzo sprzyjające, to większość boisk jest wyposażona w podgrzewaną murawę. Dzięki temu nawet gdy pada śnieg, zawodnicy mogą swobodnie rozgrywać mecze.
- Były takie mecze, gdzie danego dnia była śnieżyca. Jednak większość boisk na Islandii jest podgrzewana. Gdy pada delikatnie śnieg, to po chwili go nie ma. Gdy pojawi się śnieżyca… to wtedy jest tragedia (śmiech). Zdarzyło mi się grać, gdzie była cienka warstwa śniegu na boisku. Jednak tak, jak mówię, większość boisk jest podgrzewana, a gramy na sztucznych boiskach. Trzeba zaznaczyć, że sezon ligowy jest rozgrywany w takim czasie, gdzie nie ma opadów śniegów, a temperatura powietrza wynosi ok. 10°C – wyjaśnił Patryk Hryniewicki w rozmowie z Weszło.