Hotel Belmond w centrum Sankt Petersburga będzie bazą piłkarzy reprezentacji Słowacji, rywali Polski w grupie E mistrzostw Europy - potwierdziła tamtejsza federacja piłkarska (SFZ). W mieście nad Newą biało-czerwoni zagrają z tym przeciwnikiem 14 czerwca. - Hotel jest w samym centrum miasta, co ma swoje dobre i złe strony, jak wszystko - powiedział selekcjoner Stefan Tarkovic. Pierwotnie Słowacy, podobnie jak Polacy, mieli mieć swoją siedzibę podczas ME w Dublinie. Tam też mieli rozegrać spotkania z Polską i Szwecją (18 czerwca). Jednak z powodu komplikacji wynikających z pandemii COVID-19 prawa organizatora zostały Dublinowi odebrane, a zaplanowane w tym mieście mecze przeniesiono do Sankt Petersburga. Także Bilbao, gdzie i Polska, i Słowacja miały grać z Hiszpanią, nie będzie gospodarzem tych spotkań. Rolę miasta z Kraju Basków przejęła Sewilla. - W Dublinie mieliśmy już wszystko wybrane, sprawdzone, przygotowane logistycznie. Po tym, jak zmienili się gospodarze naszych meczów grupowych, musieliśmy reagować szybko. Nikomu nie pomoże, jeśli będziemy narzekać na te nietypowe okoliczności - dodał Tarkovic.
Dostaną eskortę
W hotelu Belmond zakwaterowana była reprezentacja Arabii Saudyjskiej podczas mundialu w Rosji w 2018 roku. - Tamtejszy personel ma doświadczenie. Oczywiście, oni także muszą reagować na sytuację i przystosować się do warunków w trakcie pandemii, stworzyć potrzebną "bańkę" - podkreślił Tarkovic. Reprezentacja Słowacji ma mieć w obiekcie całe piętro dla siebie. Hotel oddalony jest ok. 25 minut jazdy od centrum treningowego Zenita Sankt Petersburg, gdzie drużyna będzie przygotowywać się do meczów. Do jej dyspozycji będą dwa boiska: jedno ze sztuczną i jedno z naturalną nawierzchnią. - Ze wszystkich badanych przez nas opcji to był nasz pierwszy wybór. Spełnia nasze oczekiwania i wyobrażenia. Mamy dostać eskortę za każdym razem, gdy będziemy jechać z hotelu do centrum treningowego - poinformował Tarkovic.
To najpiękniejszy stadion w Europie
W Sankt Petersburgu od samego początku miały odbywać się spotkania w grupie B. To sprawiło, że najlepsze centra pobytowe zostały już zajęte przez Rosję, Belgię, Danię i Finlandię. - Takie jest życie. Wszyscy wiemy, że mieliśmy za mało czasu, ale od tego ważniejsze jest to, co nadaje sens piłce nożnej. Mianowicie, że na trybunach będą kibice - i mam nadzieję, że będą wśród nich Słowacy. Sankt Petersburg to piękne miasto, a tutejszy stadion jest jednym z najpiękniejszych w Europie. Zrobimy wszystko, żeby nasi fani mogli się tym cieszyć, obserwując dobre występy reprezentacji. Trzymajmy za nas wszystkich kciuki - zakończył Tarkovic.
Nicola Zalewski robi furorę w Romie. Rośnie kolejny diament dla kadry?